Folklor naszych sąsiadów 1. Podkreśl nazwy polskich tańców narodowych, do których nawiązują mazurki skomponowane przez Chopina. 2. Uzupełnij diagram nazwami niemieckich, czeskich, słowackich, rosyjskich i ukraińskich tańców ludowych poznanych na lekcji. 3. Podaj nazwę tańca ludowego, który wykonywany jest zarówno w Rosji, jak i na
W tym wpisie znajdziesz 3 projektowe sposoby na osłonięty balkon. Zobacz, jak praktycznie i stylowo urządzić balkon, by osłonić się przed wzrokiem sąsiadów. Jeśli szukasz inspiracji na to, jak osłonić się przed sąsiadami, zachowując jednocześnie piękny balkon lub mały taras, to ten tekst jest dla Ciebie!
Łącząc to z faktem, że poniżej znajdziesz dziesiątki różnych propozycji prezentowych dla sąsiada od tej chwili wybór drobnego podarunku dla osoby, która sąsiaduje z Tobą będzie czystą przyjemnością. Spersonalizuj każdy z dostępnych produktów tak jak chcesz! - 16%. Naturalne drewno.
Wstęp. Poza tym, aby przystąpić do planowanych działań, należy uzyskać odpowiednie zgody, między innymi zgody od sąsiadów zamieszkujących ten sam budynek. Aby ułatwić Ci sporządzenie takiej zgody, przygotowaliśmy gotowy do wypełnienia wzór zgody sąsiada na adaptację strychu, którą pobierzesz poniżej:
Budynek teatru Żeromskiego zostanie rozbudowany. 21.11.2022. Kielce. Remont Teatru Żeromskiego / Fot. Wiktor Taszłow - Radio Kielce. W przyszłym tygodniu rozpoczną się prace rozbiórkowe w kamienicy, którą Teatr im. Stefana Żeromskiego kupił przed rokiem. W poniedziałek dyrektor kieleckiej sceny dramatycznej, Michał Kotański
Poniżej kilka Informacji. 1. Sieć główną, wkopujemy w tereny wspólne (tzn. drogi), co każdą odnogę, będziemy stawiać skrzynki, z których będzie można się rozejść na poszczególne działki. Przejście do poszczególnych działek będą wykonywane metodą po ogrodzeniu (przy fundamencie, bądź ziemi, w odpowiedniej
. Remont mieszkania to nasza codzienność od ponad dwóch miesięcy. Nie ma dnia, żeby ktoś nie zapytał “jak remont?” Trwa i to w najlepsze. Przypomina operację na otwartym sercu. Wszyscy wstrzymują oddech, zwłaszcza Ci, którzy otwierają portfel milionowy raz w Castoramie przy kasie. Niektóre rozmowy odnośnie urządzenia mieszkania przypominają te, które przeprowadzał Kargul z Pawlakiem :) Remont to poważna sprawa, bo zewsząd da się słyszeć, że jak się teraz nie rozwiedziemy, to już zawsze będziemy razem. Na temat remontów panuje wiele rad i są mniej więcej tyle samo warte co “wyśpij się na zapas” wypowiedziane do kobiety w ciąży. W takim razie jak przygotować się do remontu, żeby naprawdę poszedł sprawnie i gładko? Czy to w ogóle możliwe? Przez ostatnie dwa miesiące notowałam wszystko, co tylko zauważyłam i dzisiaj mam dla Was mój zupełnie subiektywny przewodnik po tym, jak przygotować się do remontu. Słowem wstępu Nasze mieszkanie straciło termin przydatności. Już dłużej nie mogliśmy odkładać remontu. Po pierwsze dlatego, że po wprowadzeniu się tam 10 lat temu praktycznie nie robiliśmy żadnych dużych remontów i osadziliśmy się w tym, co pasowało poprzednim właścicielom. Zmieniliśmy wtedy kolor ścian, położyliśmy tapety, kupiliśmy meble do jednego pokoju i to wszystko. Kosmetyczne zmiany. Dało się mieszkać i nadal by się dało być może kolejne 10 lat. I tutaj zadaliśmy sobie pytanie, PO CO CHCEMY ZROBIĆ REMONT! Odpowiedź na to pytanie jest nie tylko motywacją do zmian, ale też te zmiany determinuje. Główne potrzeby naszej rodziny: – tak przeorganizować pokój dziewczynek, żeby zmieściły się tam biurka – kuchnię zaprojektować tak, by pełniła jednocześnie funkcję studia nagrań – znaleźć na naszych 63 metrach miejsce na garderobę, pralnię i suszarnię, aby pozbyć się z dużego pokoju wiecznie rozstawionej suszarki na pranie – zagospodarować kąt do pracy dla dwóch osób jednocześnie Inne ważne pytania, na które warto znać odpowiedzi – czy jesteśmy gotowi mieszkać w mieszkaniu podczas remontu i mamy sporą ilość środków uspokajających żeby to znieść? – czy możemy sobie pozwolić na wyprowadzkę z mieszkania na czas remontu? – czy na pewno chcemy robić remont sami, czy wynajmujemy ekipę? Czy to ktoś godny polecenia? Czy widzieliśmy jego prace? – czy damy sobie radę bez projektanta, czy jednak jest niezbędny w naszej sytuacji? – czy mamy wystarczającą ilość pieniędzy? Kiedy już znacie odpowiedz i na te podstawowe pytania, możecie mniej lub bardziej udolnie przygotować się do remontu. ALE na każdym etapie trwania tego przedsięwzięcia pamiętajcie, żeby porzucić bycie perfekcyjnym, bo wcale nie musi być doskonale. Zatem jak przygotować się do remontu? 1. Znajdź czas na planowanie – jeszcze zanim rozpoczniesz remont Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł podobno. Pamiętam takie hasło z podstawówki :) Nic nie sprawdzi się lepiej od dokładnego zaplanowania. Plan jest potrzebny dosłownie na każdym etapie remontu. Nawet z planem w ręce remont okaże się jajkiem niespodzianką, więc nawet nie chcę myśleć, czym okazał by się bez niego :) My popełniliśmy tutaj kilka błędów, więc ucz się na naszych :) – Zaplanuj budżet i dolicz do niego 30 %. Określ też jaka wysokość budżetu prawie Cię zabije, a jaka będzie jeszcze progiem bólu. To ważne, ponieważ remont zawsze kosztuje więcej. Da się to prosto wytłumaczyć. Po pierwsze myśląc “remont” myślisz, że trzeba pomalować ściany, a przecież po drodze spadnie jej jedna warstwa i to znacznie zwiększy koszty. Przygotuj się na to i wcześniej to zaplanuj. Dobrze jest też umieścić pieniądze przeznaczone na remont na osobnym koncie, do którego wszyscy mają dostęp. I tylko z niego korzystać. Na bieżąco wtedy macie jak na dłoni ile wydaliście i czego już nie kupicie do najbliższej wypłaty. – Żeby te koszty zminimalizować, weź kartkę i zapisz, co dokładnie będzie ci potrzebne. Będziesz się denerwować, jeśli 10 razy dziennie będziesz musiała jeździć do marketu po jakieś drobiazgi. Czym lepiej zaplanujesz zakupy, tym mniej niepotrzebnych rzeczy kupisz. Być może nasza lista będzie dla Was pomocna: – Wiertła – Papier ścierny różnej grubości (zarówno w rolce, jako gąbeczki, jak również ten standardowy) – Folia do zabezpieczenia powierzchni – moje remontowe odkrycie to folia z taśmą malarską firmy tesa. To taki produkt 2w1. Za jednym zamachem nie tylko przykrywasz folią powierzchnie, które chcesz uchronić, ale od razu mocujesz taśmę. jak dla mnie rozwiązanie genialne w swojej prostocie. Folie są cienkie, ale bardzo trwałe i od razu przylegają w sposób doskonały do powierzchni. W ofercie są dwa rozmiary folii. Mniejszymi foliami z taśmą Premium obklejaliśmy parapety, większymi Universal wszelkie drzwi i okna. Nic nie uszkodziło i nie zabrudziło nam się w trakcie prac. Genialne!!! – Taśmy maskujące tesa – przydadzą się do zabezpieczenia futryn, okien i innych powierzchni – Taśma maskująca do rys i pęknięć tesa – jeśli pękają Wam ściany, a w bloku pewnie często się to zdarza, taka taśma będzie super rozwiązaniem. My używaliśmy jej na sufitach, na łączeniu płyt oraz na ścianach. Idealnie sprawdzi się pod tapety i zamaskuje wszelkie pęknięcia – Taśmy do wykładzin – możesz kupić je na późniejszym etapie, ale zapewniam, że lepiej to wszystko zaplanować od razu. Taśmy szybko i łatwo można zdemontować a super przytrzymują dywany przed przesuwaniem. Docenisz zwłaszcza wtedy, gdy w domu są małe biegające dzieci :) Rodzice zrozumieją :) – Systemy mocowań – my już od dawna nie robimy niepotrzebnych dziur w ścianach i nasze pomysły pokazywaliśmy w poście z metamorfozą sypialni. Tym razem również będziemy korzystać z inteligentnego systemu montażu tesa – Pędzle i wałki do malowania – nie kupuj najtańszych, wychodzą z nich włosy, a to potrafi mocno! irytować – Taśmy z PCV do izolacji elektrycznych – oj będą się przydawać za często :) – Puszki instalacyjne – kupcie tego sporo, koszt żaden bo około 1 zł, jeśli w trakcie dnia wymyślicie kolejne miejsce, gdzie będzie wisieć jakieś światło, będziecie mieć pod ręką (ile ja się za tym najeździłam, to tylko ja wiem, więc mówię z doświadczenia :)) – Rękawice i okulary ochronne (przydadzą się np. przy gruntowaniu ścian, niestety wiem, co mówię) – Worki na tynk w ilościach hurtowych – jeśli jak my burzycie ściany, rozwalacie płytki itp takie worki będą konieczne, ale pamiętajcie, żeby ładować je najdalej do 1/3 wysokości. Niby szczegół, ale ja na przykład zupełnie nie pomyślałam na początek o tym, że jak będzie więcej gruzu to nikt, naprawdę nikt tego nie podniesie i nie zniesie z 4 piętra :) – Gładzie, grunty i farby – pamiętajcie, że można oddać do marketów nieużywane materiały – Płyty kartonowo – gipsowe – inne zależne od rodzaju prac materiały Na niektóre rzeczy musicie zamówić transport z marketu, chyba, że macie ten luksus, że dużym samochodem sami jesteście w stanie to przewieźć. Jednak pamiętajcie, że te transporty są płatne. U nas jednorazowo był to koszt 50 zł, dlatego warto przemyśleć ile na przykład płyt kartonowych będzie potrzebnych i ile worków gładzi, żeby przywieźć to za jednym zamachem. Zdarzało nam się korzystać z usługi zwrócenia do sklepu towarów, których nie otworzyliśmy i nie użyliśmy. Ale musicie pilnować paragonów. Warto mieć dla nich jakieś wyznaczone miejsce i każdorazowo je tam odkładać! – Zaplanuj dobrze wszystkie kontakty, bo szkoda później robić coś dwa razy. U nas niestety pośpiech sprawił, że dwa razy trzeba było kuć ściany. Zapomnieliśmy o czymś, co było w projekcie, a w drugim przypadku po prostu nie zaplanowaliśmy, jakie oświetlenie powinno być w przedpokoju i kuliśmy ponownie zrobiony sufit. Trochę smutno i wiadomo, że kosztuje to pieniądze i czas. Dlatego lepiej poświęcić więcej czasu za zaplanowanie, gdzie potrzebujesz światła i gdzie będziesz ustawiać sprzęty, żeby później nie musieć się denerwować własnym przeoczeniem. – Zaplanuj czas potrzebny na dostawę wszystkich produktów. Zanim zaczniesz remont przejdź się po sklepach i popytaj ile będziesz czekać na wymarzoną sofę, na płytki, na stół. To nie jest tak, że idziesz do marketu i wkładasz do koszyka. Ja tutaj poległam i nasza sofa dotrze do nas dopiero w połowie czerwca, bo czas oczekiwania wynosi o zgrozo 12 tygodni. Śmiejemy się z Kamilem, że krócej czeka się na nowy samochód :) Wiem, że na tym etapie możesz jeszcze czegoś nie wiedzieć, ale jeśli ten remont naprawdę ma być krótki, może się okazać, że musisz zamówić te rzeczy zanim go rozpoczniesz. To naprawdę ważne!!! – Zaplanuj takie prace, które wymagają pozwolenia ze Spółdzielni. Czasami na takowe czeka się długo. Zadzwoń do swojej spółdzielni i zapytaj, czy na planowane prace, jak na przykład wyburzenie ścian, musisz mieć pozwolenie i jak możesz je zdobyć. Gotowa, uzbrojona i uśmiechnięta możesz zaczynać remont :) 2. Powiadom sąsiadów i spółdzielnię o remoncie Będzie miło, jeśli powiadomisz sąsiadów o nadchodzących hałasach. Jeśli ktoś ma małe dziecko będzie Ci wdzięczny za możliwość nie hałasowania wtedy, gdy maleństwo śpi. Rozumiem to w milionach procent i dlatego nasi sąsiedzi wiedzą, że mogą przyjść w takiej chwili i powiedzieć, że dziecko zasnęło, ale byłoby miło, gdyby dali też znać, że już się obudziło i można działać dalej. Mając też wzgląd na sąsiadów trzeba względnie szybko usuwać wszystko, co zastawia korytarze i przejścia. W tym celu zamawiamy kontenery dość często i ten koszt też trzeba uwzględnić, bo nie jest mały (od 200 do 300 zł za jednorazowe wynajęcie). Kontener i inne elementy, które mogą stanowić jakieś zagrożenie warto oznaczyć taśmą ostrzegawczą tesa. Nawet jeśli powiadomisz sąsiadów, spodziewaj się, że będą narzekać. Tobie nie powiedzą tego wprost, ale innym już chętnie. Nie musi Ci być z tego powodu smutno. Ludzie już tak po prostu lubią ze wszystkiego robić problem. Mówi się, że najgorszy remont, to ten u sąsiadów. Ale tylko dlatego, że ludzie zapominają, że sami kiedyś hałasowali i to Ty musiałaś to znosić. Także nadal grzecznie się uśmiechaj. Niedługo skończysz i wszyscy zapomną. Serio! Kontenery i inne śmieci warto zabezpieczyć specjalną taśmą ostrzegawczą, zwłaszcza jeśli są tam elementy, które mogą kogoś skaleczyć. Jednak i tak be względu na to, należy szybko takie rzeczy wywozić. 3. Czy możesz się przeprowadzić na czas remontu? Tutaj wszystko zależy też od zakresu remontu. Jeśli remontujecie jeden pokój, może nie będzie takiej konieczności. Jeśli jednak, jak my, remontujecie całe wnętrzności, to chyba nie macie wyboru. Ciężko bowiem mieszkać bez kuchni, łazienki i podłóg. Zwłaszcza z dziećmi, bądźmy poważni :) Dlatego zacznij szukać mieszkania do wynajęcia i uwzględnij koszt wynajmu w kosztorysie remontu. Nie możesz tego pominąć, bo to nie są małe pieniądze. Co ważne, już na samym początku dopytaj, czy możesz przedłużyć wynajem jeśli remont również się przedłuży, a ja już Ci mówię, że na bank tak będzie. Szkoda, żebyś musiał się przeprowadzać w połowie remontu jeszcze raz. Byłoby idealnie, żeby to mieszkanie było na tyle blisko Twojego, żebyś był w stanie zawsze tam podjechać w razie nagłej potrzeby, a nie stać godzinę w korku. 4. Sprzedaj wszystkie niepotrzebne rzeczy Począwszy od mebli, na ubraniach i książkach kończąc. Nawet jeśli sprzedasz to za grosze, możesz być zdziwiony, że te grosze pozwolą Ci kupić nową lodówkę. Wyprzedaż zorganizuj na tyle wcześnie, żeby na czas rozpoczęcia remontu nie mieć już niczego, co tylko zagraca przestrzeń. My większość mebli sprzedaliśmy na Olx, ubrania wystawiałam na swoim instagramie (swoją drogą może coś wpadnie Ci w oczy). Jest to świetna okazja do zrobienia porządków w szafach. Uwierz w końcu, że ciuchy sprzed roku nie są Ci już potrzebne. I moja rada, wystawiaj wszystko, nawet jeśli myślisz, że nikt tego nie kupi. Będziesz zdziwiona, co i komu jest potrzebne. My na przykład sprzedaliśmy swoje wcześniejsze meble kuchenne, których moim zdaniem nikt nie kupi. A wiecie co? Przyjechało po nie przemiłe małżeństwo i teraz kuchnia po przeróbkach pięknie wygląda u nich w mieszkaniu. Dostaliśmy jej zdjęcie i jestem zachwycona. Jeśli na koniec zostaną Wam rzeczy, które się nie sprzedały, możecie zawieźć je do potrzebujących. Poszukajcie czy nie macie w okolicy domu samotnej matki, albo schroniska dla bezdomnych. My cyklicznie dzwonimy i pytamy, kiedy organizują zbiórki, a jeśli mamy większą ilość rzeczy, zawozimy je sami. Tam przydaje się naprawdę wszystko. Ale też szanujcie tych ludzi i nie oddawajcie rzeczy, które nadają się już tylko na śmietnik. Zawsze będziesz zaskoczona, jak dużo rzeczy udało Ci się uzbierać w ciągu kilku lat! 5. Mądrze się spakuj. Bardzo mądrze! Bez względu na to, czy się przeprowadzasz, czy nie, mądrze jest spakować rzeczy, które mogą się zniszczyć, zakurzyć podczas remontu. A jeśli się przeprowadzasz, zadanie warto wykonać ze wzmożoną czujnością. Przemyśl, co może Ci być potrzebne, bo później ciężko Ci będzie do tego dotrzeć. Wiem, co mówię :) Jeśli remont przypada na dwie różne pory roku, warto to uwzględnić. My na przykład przeprowadzaliśmy się z zimowymi rzeczami, a teraz musimy je spakować i zamienić na wiosenne. Obie wersje nie zmieszczą się na wynajmowanym przez nas mieszkaniu. Wymaga to wcześniejszego przemyślenia i dobrej logistyki. Później może się bowiem okazać, że spakowałaś wiosnę tak głęboko, że musisz kupić dużo rzeczy, a serio masz przecież na co wydawać pieniądze :) Taaak, poległam tutaj i dlatego wiem, jak mocno może to utrudnić życie! Spakuj wszystko w kartony, dobrze je zaklej i opisz. Dzięki temu po remoncie nie będziesz musiała nerwowo niczego szukać, a odpowiednie kartony trafią od razu do pomieszczenia, w którym zostaną rozpakowane. Ułatwi Ci to organizację po remoncie i zaoszczędzi czas. Karton z napisem “szklanki” podstawisz sobie bezpośrednio pod szufladę i będziesz mogła poprosić kogoś o pomoc, bo to tylko przełożenie rzeczy z punktu A do punktu B. Dzięki takiej organizacji zupełnie nie przeraża mnie rozpakowywanie po remoncie. Czuję, że jestem gotowa! Zadanie może Ci ułatwić ręczny dyspenser tesapack. To takie małe, ale bardzo sprytne urządzenie, dzięki któremu szybko i bez potrzeby używania nożyczek poradzisz sobie z zaklejaniem kolejnych kartonów. Możesz wierzyć lub nie, ale przy remoncie zakleisz dziesiątki kartonów i możesz sobie to zadanie ułatwić. Taki dyspenser może być używany ze wszystkimi 5-cm taśmami pakowymi tesa. Ręczny dyspenser tesapack ułatwi pakowanie 6. Zabezpiecz wszystko, co może się zniszczyć lub zabrudzić Przyda Ci się folia i taśmy, żeby zabezpieczyć wszystko to, co zostawiasz w mieszkaniu i będzie kilka razy przenoszone. Nie oszczędzaj tutaj na materiałach, bo tanie folie lubię się szybko drzeć. Jeśli zostawiasz w remontowanym mieszkaniu meble, pozwól im ten czas przetrwać. Bądź dla nich dobra. Podobnie, jeśli nie zmieniasz podłogi, dobrze ją zabezpiecz folią, bo łatwiej zwinąć folię niż czyścić podłogę po malowaniu. Piszę o tym dlatego, że takie oczywistości lubią być przegapiane. Ja na przykład zapomniałam owinąć folią regału z zabawkami. Nie muszę Wam mówić, jak przeraża mnie jego czyszczenie później, prawda? Regał jak regał, ale te małe klocki, figurki itp. Koszmar. Owinęłam regał dopiero po kilku dniach, ale właśnie o tych kilka dni za późno. Śmiało możecie owinąć folią nawet spakowane wcześniej i opisane kartony. Im mniej później będzie sprzątania, tym lepiej. Do oklejania drzwi, okien, podłóg i parapetów, a nawet zabezpieczania ścian przydaje się genialna folia z taśmą malarską tesa, o której już pisałam na początku. Jestem absolutnie zakochana w tym rozwiązaniu i wiem, że Ty też będziesz. 2w1 Folia malarska z taśmą 2w1 Folia malarska z taśmą – naprawdę szybko zabezpieczysz powierzchnie za jednym zamachem 2w1 Folia malarska z taśmą – idealnie przylega do powierzchni Taśma maskująca do rys i pęknięć tesa Taśma maskująca tesa do zabezpieczenia futryn Taśmy tesa z PCF do zabezpieczenia izolacji elenktycznej 7. Przejdź się po pustym mieszkaniu Naprawdę to zrób. Przejdź się i na nowo wyobraź sobie, jak to ma wyglądać. Idąc wzdłuż ściany wyobraź sobie, że tu będzie Twoja kuchnia. To idealne ćwiczenie, żeby jeszcze zaplanować gdzie mają być gniazdka, gdzie będziesz chciała mieć blat roboczy itd. Później zrób to samo z każdym innym pomieszczeniem. Po prostu zamknij oczy i poczuj, jak chciałabyś żeby tam było. Gdzie chciałabyś żeby stała kanapa, a gdzie chciałabyś mieć fotel do odpoczynku. U nas właśnie dzięki temu ćwiczeniu pojawiło się wielkie przesuwne okno w salonie. Wyobraziliśmy sobie to. Poczuliśmy te promienie słońca, które wpadną przez taką szklaną powierzchnię. Wyobraziłam sobie, że mój balkon stanie się dzięki temu moim małym tarasem. I choć na początku nawet nie myśleliśmy o takim zakupie, to teraz uważamy zakup okna przesuwnego za najlepszą decyzję podczas całego remontu. Rozumiesz, co chcę powiedzieć? To był przypadek, który uruchomił maszynę marzeń. Ten zakup nie był tani, ale nawet przez moment nie żałujemy, że podjęliśmy taką decyzję. I jeśli mam być szczera, poza moją różową sofą, której nie mogę się doczekać, to właśnie to okno jest moją oazą bezpieczeństwa. Nawet jeśli coś pójdzie nie tak, jest punkt odniesienia, który daje mi szczęście. 8. Pozwól sobie na odpoczynek Czasem po prostu zostaw te wałki i idź na spacer. Nic nie działa bardziej twórczo. Ale niech to nie będzie spacer do meblowego. Tylko taki prawdziwy :) do parku, lasu, nad jezioro. Podczas remontu i planowania swojego gniazdka, mózg paruje ze zdwojoną siłą. Ja już przywykłam, że codziennie mam inne wizje, codziennie chcę mieć inny kolor ścian. Raz chcę tapetę, raz się z tego śmieję. Przestałam uważać, że coś jest ze mną nie tak :) Zaakceptowałam fakt ciągłej huśtawki “nic nie wiem, zarobiona jestem” a zaraz po niej “nie mam pojęcia czego chcę, nic nie chcę” :) Odkryłam, że najlepiej działa na takie fazy spacer i skierowanie myślenia na inne tory. To się nazywa “remontowa depresja dwubiegunowa” i tego się nie leczy. Mija samo, kiedy zasiadasz w końcu na swojej wymarzonej sofie, na którą czekałaś przecież 12 tygodni :) 9. Rób zdjęcia i nagrywaj filmiki Nic tak nie cieszy, jak świadomość tego, ile już zrobiliśmy. Uwielbiam zdjęcia przed i po, dlatego robię zdjęcia i nagrywam filmiki. Nie tylko po to, żeby móc Wam później pokazać efekt metamorfozy. Robię to głównie dla nas, bo tu się właśnie kawał historii tworzy :) Nasz start możecie zobaczyć tutaj, a niedługo pojawi się kolejny film. za pomoc w realizacji tego wpisu dziękuję marce tesa Coś podobnego?ile kosztuje remontjak przetrwać remontjak przeżyć remontmetamorfoza mieszkaniamieszkanieprzewodnik po remoncieremontsos remontowetesawspółpraca
- W związku z chaosem komunikacyjnym w Szczecinie pokazujemy prezydentowi Piotrowi Krzystkowi żółtą kartę - mówili na piątkowej konferencji radni Prawa i Sprawiedliwości. - W związku z chaosem komunikacyjnym w Szczecinie pokazujemy prezydentowi Piotrowi Krzystkowi żółtą kartę - mówili na piątkowej konferencji radni Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto zwrócili się z apelem do włodarza miasta, aby jak najszybciej poprawić obecną sytuację na ulicach związaną z remontami. - Chcemy skłonić Piotra Krzystka do głębszej refleksji i do zachowania rozsądku w związku z obecnym chaosem drogowym w Szczecinie - mówiła Agnieszka Kurzawa, radna PiS. - Na chwilę obecną toczy się w mieście kilkanaście bardzo dużych inwestycji. Nie są to remonty pojedyncze. Przebudowy są niezwykle uciążliwe dla mieszkańców. Przypomnę, że obecnie remonty trwają na Węźle Łękno, na ul. Granitowej i ul. Górnośląskiej. Trwa też remont Estakady Pomorskiej i torowisk. Zamknięty jest Plac Rodła. Utrudniony jest ruch w samym centrum Szczecina. Są opóźnienia w przebudowie alei Jana Pawła II. Ponadto planowany jest remont ul. Energetyków i alei Wojska Polskiego. Wiążą się z tym kolejne utrudnienia dla mieszkańców. PiS: Remonty powinny być rozłożone na lata Jak podkreślają radni PiS, "inwestycje są skumulowane, prowadzone równolegle i przez to mieszkańcy odczuwają potężne utrudnienia w naszym mieście". - Chcemy aby pan prezydent podejmował decyzje z większą wyobraźnią i rozsądkiem, aby harmonogram prac był dostosowany do sytuacji w naszym mieście - podkreśla A. Kurzawa. - W chwili obecnej mamy ogromne korki. Mieszkańcy całą sytuacją są bardzo zaniepokojeni i tracą zaufanie do prezydenta. Cierpią zarówno kierowcy jak i pasażerowie komunikacji miejskiej. Apelujemy do prezydenta, aby powstrzymał panujący w mieście chaos komunikacyjny. Według Marcina Pawlickiego z PiS, remonty powinny być rozłożone na kilka lat, zaś działania prezydenta są motywowane politycznie. - To cyniczna gra prezydenta Piotra Krzystka, polegająca na tym, że teraz maksymalizujemy liczbę wszystkich remontów i denerwujemy mieszkańców, aby na rok przed wyborami uspokoić atmosferę - uważa M. Pawlicki. Tekst i fot. K. KRUKOWSKI Komentarze zmartwiony 2021-06-06 17:40:45 Przez rozkopane miasto nie można zrobić fajnych zlotów foodtrucków dlatego żółta kartka dla rozkopańców Brawo Krzystek. 2021-06-06 17:05:02 Brawo Krzystek. Remonty ulic są bardzo potrzebne i robic ich jak najwięcej. PiS niech sie skupi na budowie swoich promów i mieszkań, bo jak dotąd to są mocni tylko w gadaniu. entuzjasta 2021-06-06 15:08:13 Mogli zaproponować kartki tęczowe. guciu 2021-06-06 12:56:34 Otwieramy Grób dla Agemmona kenzo 2021-06-06 09:17:13 wydarzenia w moim mieście są jak armagedon Krzystek i jego podwładni wcale nie rozliczają prac firm ,które wykonują prace wygrane przetargi i tak na przykład rondo na głębokim nikt nie pracuje w soboty całe szczeście że zdjeli światła to jakoś można się toczyć a co będzie dalej sam bóg nie wie. dlaczego nie robi się na zmiany dzień noć a tylko same piszecie wyzwiska PIS to PO to ludziska ogarnijcie się. guciu 2021-06-06 06:10:38 Poland znika tak to wygląda myślę więc jestem Polska gra. guciu 2021-06-06 04:51:30 Ostrzeżenie żółta kartka czerwona kartka z boiska. A ja nie pokazuję 2021-06-06 03:13:24 środkowego palca PiS-owi, ja pokazuję dwa środkowe palce PiS-owi. Tylko pytam 2021-06-05 23:19:33 A za "wybudowane" promy to jaki kolor kartek ? @Cap koscie do @Tade 2021-06-05 21:15:12 Jeśli Szczecin i Pomorze to katolicki kraj to ja jestem święty turecki. Sam Kościół przyznaje, że u nas wierzących jest około 18 procent. Cap koscie do @Tadek 2021-06-05 20:07:40 Tedeńku, cóż:Katolicki kraj-katolickie obyczaje!!! Tadek 2021-06-05 19:23:44 Jesteśmy wkurzeni bajzlem w mieście. Obrzygane przystanki brudne wiaty i korki to sie nawet najstarszym fizjologom się nie śniło upór prezia 2021-06-05 17:01:30 Prezio, to jest typ tak uparty, jak bez mała osioł na przejeździe kolejowym. Chociażby cały Szczecin krzyczał, że jest chu..wo, on będzie twierdził, że jest znakomicie. Zastanawia mnie tylko, dlaczego ludzie dają się nabierać na jego stary numer. Przed wyborami samorządowymi wychodzi na ulice, rozmawia z ludźmi, jeździ z nimi komunikacją miejską, mizdrzy się do nich, obiecuje. Jak ci się dadzą na to nabrać i wygra wybory, znika w zaciszu swojego gabinetu i tyle go widziano. poldek 2021-06-05 14:36:59 a tak może kurwa wiaty na ul. kanał parnicki gdzie kabel elektryczny leży na drzewie ????? doSromotnikBezwstydn 2021-06-05 14:30:20 baranku odp...... się od pisu cwelozo majka 2021-06-05 13:33:09 ŻÓŁTĄ JA BYM OD RAZU DAŁA MU CZERWONĄ !!!!!!!! Czy jest bardziej 2021-06-05 12:05:10 karygodne czy debilowate w jednym czasie rozkopać całe miasto? @sromotnik 2021-06-05 12:03:34 Biedni ludzie nie objęci opieką psychologiczną oplują każdego innego takie to zbluzgają pisowca jutro murzyna pojutrze żyda albo żółtego. Trudne mieć takich sąsiadów w poza tym miasto jest zle zarządzane i to jest fakt pomimo tego że to mówią pisowcy Loch ness 2021-06-05 11:30:59 Czy ktoś w ogóle ogarnia te remonty? Widzę ze prezydent chce jednak spełnić swoje groźby ze wszystkie ulice pozamyka SromotnikBezwstydny 2021-06-05 11:25:05 PiSdzielcze nieroby, nieudaczniki- od Pana Prezydenta -trzy w bok!!! Zajmijcie się swoim Piper Baltick, bo wam myszy zdychają i nie będzie gazu w kuchenkach! Karteczki to wrzućcie do pocztowych skrzynek wyborczych na wyborach za kolejne 70 milionów PLN!!! Hejterzy pisu 2021-06-05 11:20:43 Jest armagedon a prezydent udaje ze nic się nie dzieje. A ludzie narzekają a jak PiS to już korki nawet się podobają. Broniewskiego 2021-06-05 11:19:32 Żółty kolor to ulubiony kolor koalicji rządzącej w mieście MX 2021-06-05 11:08:27 Ta żółta kartka (ba, czerwona i to podwójna) należy się partii reprezentowanej przez bohaterów artykułu. Gdyby PIS za czasów swoich rządów w mieście nie zapuścił Szczecina i nie zrównał poziomem rozwoju gospodarczego z Białoruskim zadupiem, kumulacji inwestycji by nie było. Weźcie sobie pod pachę Panią od okien i zniknijcie z przestrzeni publicznej, tego nie da się czytać ani oglądać. A co PiS-owi 2021-06-05 10:25:39 pokazuje prezydent Szczecina? @"Nie popieram PIS". 2021-06-05 10:06:59 Naprawdę? Są jeszcze miłośnicy PiS? Ludzie, czy wy chociaż trochę macie pojęcie o świecie? Te paki 2021-06-05 10:06:02 Miasto Szczecin ma zaniedbania drogowe 30 letnie dlatego jak jest dofinansowanie z UE nalezy to wykorzystać chyba ze Misiewicze z PiS uwazaja inaczej. A po drugie gdyby wykonawcy wywiązywali się z terminow to tego bałaganu drogowego nie byloby w Szczecinie tyle w temacie. Tatko 2021-06-05 09:55:06 Teraz już wiecie, dlaczego bilety sieciowe na komunikację miejską są tańsze i będą tańsze przez kolejne kilka lat! Wiola 2021-06-05 09:53:39 Może czas przedstawić propozycje zmian w jakości rządów w mieście bo to co jest to tragedia Zaglada 2021-06-05 09:53:24 Pisowcy z tymi kartecxkami to idzcie sobie do kibla. Lepiej zobaczcie co robicie z polska gospodarka, przemysłem kraj prowadzicie do zaglady. Np wasz wielki program energetyczny gdzie juz Baltic Pipe zosta wycofany mimo wydanych milionow dolarow, zrezygnowaliscie z tanszego gazu z wschodu cena rosyjskiego gazu ok 198 dolarów a z USA ok 315 dolarów za 1eickich000m szesc, zamkneliscie stocxnie w Świnoujściu, a armia jest na poziomie lat czasow bolszewickich z wyjatkiem b drogich samot F16 Eldo 2021-06-05 08:38:39 Zdradzę wam pewien sekret. Nawet jeśli pokażecie czerwoną kartkę, to nie wydarzy i nie zmieni się zupełnie nic. Nikt nie zareaguje na wasze karteczki. "Nie popieram PIS". 2021-06-05 08:18:52 Naprawdę? Sa jeszcze miłośnicy PO? Ludzie, czy wy chociaż trochę macie pojęcie o świecie? Wertykulowanie 2021-06-05 08:04:44 Czy ktoś sprawdza pisownię przed wysłaniem artykułu? Żeby takiego "byka" strzelić w głównym tytule?! Żołtą czy żółtą? McCloosky 2021-06-05 08:03:12 Na Jasnych Bloniach w tle pomnika jana Pawla ii proponuje natychmiastowa budowe pomnikow najznakomitszych obywateli miasta takich jak Matołecki Bogucki, Duklanowski / ojciec z synami/ Dobrzynski, Koprysa, ,Pawlicki, Dzonek i z wyróżnieniem wielka Jacyna Tołszip witt -Stępka dexter 2021-06-05 01:05:41 SĄ REMONTY TO SĄ UTRUDNIENIA , PISURADES CHEBA MA TRZASKI W .. OJ CHCIAŁWEM NAPISAĆ "W MÓZGACH" . CO ZA GAFA:))) PROPONUJĘ ZAMIAST TYCH ŻÓŁTYCH BLANKIETÓW PLAN I RZECZOWE ROZWIĄZANIE PROBLEMU , BO NARZEKAĆ TYLKO KAPUSTY POTRAFIĄ:))) STETTIN 2021-06-05 01:01:43 DZIĘKI BŁOGOSŁAWIONEMU PISOWI MAMY ZA TO NADMIAR ZWODOWANYCH PROMÓW ORAZ TZYSIĄCE MIEJSC PRACY:)))))))) Mirko 2021-06-04 22:35:43 Dlatego PiS nie buduje w Szczecinie promów, bo by się całkiem zakorkowało... @olo 2021-06-04 22:25:11 Ikeę którą zbudował? Elo 2021-06-04 21:47:54 PiS pokazuje żółtą kartkę. A zgadnijcie co Krzystek pokazuje PiSowi :) Hojny 2021-06-04 21:38:00 No to pisowcy trzeba po dwóch żółych kartkach dać czerwoną obecnej kołalicji. Weźcie się do roboty bo mieszkańcy mają dość tych nieudaczników 123 2021-06-04 21:32:47 Jak byli wiele lat wcześniej w koalicji -PIS-SLD-BEZPARTYJNI to nie bylo żółtych ani innych kartek, jak by oni rządzili to bysmy nigdy nie byli w Unii Europejskiej i nie było by żadnych problemów z remontami,korkami,drogami,mostami,torami itd, to nie było by na to kasy i była by druga Bialorus ,poza UE i Nato i demokracją i kapitalizmem, jak komus tesko to kierunek wschód lub Korea Pólnocna,Wenezuela,Kuba a gdzie poprzedni kandydat na prezydenta? co zrobil dla miasta?w para trybunale >? Drzewa 2021-06-04 20:56:36 Hej pisowcy a nie moglibyście tych zółtych kartek umieścić na drzewkach w donicach i potem je ciągnąć przez miasto na takich wózkach? Wtedy to byłoby nawet i ekologicznie i widowiskowo. Nie macie polotu @Voley 2021-06-04 20:48:00 a co ma PIS do remontów w mieście rządzonym przez koalicję PO + tzw. Bezpartyjni ? Do @tyszczecinian 2021-06-04 20:44:52 Może wysilisz się się na bardziej merytoryczne "wypociny" pisowska TUZO intelektu ?? Zapraszam ... mdm 2021-06-04 20:10:58 Czerwona kartka dla Pawlickiego, który dostał fuchę w ENEI za gruby hajs, za podwyżki cen prądu. guciu 2021-06-04 19:54:33 Czeski film- Nisz..... Robert 2021-06-04 18:55:45 To jest wynikiem rozdzielanie funduszy europejskich. Aby z nich skorzystać trzeba uczestniczyć w wyścigu z czasem. Jeśli mielibyśmy czekać na zakończenie jednej inwestycji aby rozpocząć następną to inni by nam podebra środki. voley 2021-06-04 18:38:52 Teraz jak mam jechać z Golęcina na Pomorzany, to zabieram do wozu kanapki i pełen termos. Różnie może być. Brawo PIS Helga 2021-06-04 18:26:58 Sprawność i wygoda komunikacyjna to wartość dla mieszkańców ale także wyższy poziom bezpieczeństwa ruchu. Nawet pieszy widzi że remonty się nie sklejają w mieście. Panuje totalny chaos, dobrze że tych tołszipów nie będzie bo już w ogóle byłoby kiepsko. Za to na otwarcie sklepu meblowego Prezydent ma czas a doglądnąć miasta nie ma czasu Ania 2021-06-04 18:06:49 Nie popieram pisu ale w tym przypadku mają rację. Miasto niestety nie daje rady. Widać to gołym okiem. Laszlo 2021-06-04 18:05:39 Pani rzecznik Pieczyńska - mam zarejestrowane i zasilone konto roweru miejskiego, chciałbym z niego skorzystać w obrębie pl. Rodła - może mi Pani wskazać gdzie znajdują się stacje na których mógłby skorzystać z tej usługi, a co tam niech mi Pani wskaże jakąkolwiek czynną w mieście. Spoiler: nie ma ich bo roweru w tym roku miasto nie uruchomiło!!! Więc jak Pani chce zabłysnąć dobrą radą niech się najpierw doinformuje. R 2021-06-04 18:02:19 Planować, to trzeba umieć - zwłaszcza remonty. @tyszczecinian 2021-06-04 18:00:36 Ha ha, to jest właśnie kultura uśmiechniętego Europejczyka pełnego nowej kultury i wartości demokratycznych. Motłoch który aspiruje do elity. Obywatelskość to coś więcej jak partyjny hejter który obnaża swoje nieuctwo. Ha ha, tonący się Donalda chwyta a pod Donaldem chabeta ledwo zipie pytam 2021-06-04 17:55:04 łękno juz trwa z 3-4 takiego robią na jana pawła że trwa to tak długo. Kiedy otworzą traugutta Bezprawnik 2021-06-04 17:41:06 To nie moja "opcja" ale pełna drugie bezapelacyjnie do Prokuratury powinno wpłynąć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na sprowadzeniu bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa życia i zdrowia sytuacja w mieście sprowadza realne niebezpieczeństwo,bo część ważnych dróg komunikacyjnych wjazdowych-wyjazd na wypadek katastrofy-kataklizmu uwięzi co obecnie się zadziało to moim zdaniem przekroczenie przez pana Krzystka uprawnień Ja Szczecinianin 2021-06-04 17:21:20 Pokazuję środkowy palec PIS-owi i jego przedstawicielom !!! Dajdyche 2021-06-04 17:05:52 Zabierajcie swoją stępke zanim kot ją obsra Co racja, to racja. 2021-06-04 17:04:54 Planowania "wykopek" w mieście nie było, nie ma i chyba nie "bendzie" - jak mawiał oxfordczyk z Bydgoszczu. Strach myśleć, co się dzieje. Brawo 2021-06-04 16:55:34 Ktoś w końcu powiedział jak jest naprawdę. Przecież w mieście panuje totalny chaos komunikacyjny. I w dodatku wycinają drzewa bez opamiętania.
smart_creation | 2019-08-22 Głośni sąsiedzi to problem, z którym często muszą sobie radzić mieszkańcy bloków. Tam bowiem trzeba liczyć się z tym, że będziemy mieszkać na niedużej przestrzeni z różnymi ludźmi, którzy prowadzą rozmaite tryby życia, a także mają różne zainteresowania i potrzeby. Niedopuszczalne jest jednak, aby ich styl życia zakłócał komfort innej osoby bądź rodziny mieszkającej za ścianą. Niestety jednak coraz częściej zdarzają się głośni, uciążliwi sąsiedzi, wyznający zasadę „wolność Tomku w swoim domku”. Tacy sąsiedzi mogą powodować brak snu, stałą irytację i ogólne zakłócenie domowego porządku. I bardzo często nie chodzi tutaj wyłącznie o nocne spotkania towarzyskie, zakrapiane alkoholem i głośne puszczanie muzyki, lecz także trzaskanie drzwiami, donośne rozmowy lub kłótnie, czy też późne i hałaśliwe powroty do domu. Jak radzić sobie z głośnymi sąsiadami? Niezależnie od tego, czy robią to umyślnie, czy nie, trzeba podjąć pewne działania w imię zdrowia i własnego komfortu życia. Hałasy nie tylko w nocy Ogólnie przyjęte jest, że cisza nocna obowiązuje od 22 do 6 rano. Jednak warto podkreślić, że przesadne hałasowanie może być karalne również w ciągu dnia. Nawet w samo południe nie wolno w sposób bardzo głośny tupać, słuchać muzyki ani krzyczeć „ponad przeciętną miarę”. Niektóre wspólnoty mieszkaniowe mają indywidualny regulamin, który ustala godziny szczególnego zachowania ciszy. Warto więc zapoznać się z tzw. regulaminem porządkowym danej Wspólnoty Mieszkaniowej. Należy jednak pamiętać, że zgodnie z obowiązującym prawem wspólnoty mieszkaniowe nie mają praktycznie żadnych możliwości egzekucji zapisów regulaminu od głośnych sąsiadów. Sam Regulamin jest tylko „drogowskazem”, który ma określać warunki dobrego współżycia między sąsiadami – jedynie Straż Miejska i Policja mogą ukarać finansowo Mieszkańców naruszających spokój i mir domowy, o czym więcej trochę niżej. Głośni sąsiedzi to niekoniecznie złośliwi ludzie Warto podkreślić, że głośni sąsiedzi w bloku nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, że ich zachowanie przeszkadza innym. Często nie postępują hałaśliwie w sposób celowy, czy też złośliwy. Zwykle w takich wypadkach wystarczy odpowiednio przeprowadzona, przyjacielska rozmowa, podczas której można wspomnieć, że miło byłoby gdyby ktoś mniej tupał albo grał trochę ciszej na instrumencie. Nie ma sensu od razu przytaczać argumentów o mirze domowym i naruszaniu porządku. Wiele osób pomija ten krok, myśląc, że rozmowa nic nie da. A może dać bardzo wiele. Nie tylko sprawi, że głośny sąsiad przestanie hałasować, ale również utrzyma dobre relacje sąsiedzkie, a może nawet je polepszy. Podczas takiej rozmowy warto pamiętać, by nie przybierać postawy defensywnej. Można zacząć swobodnie, przy kawie. Pokaż, że Tobie jest również niezręcznie i źle się z tym czujesz. Można podkreślić, że temat nie zostałby poruszony, gdyby nie to, że jest to naprawdę uciążliwe. Warto również wytłumaczyć, w których kwestiach jego zachowanie utrudnia Ci funkcjonowanie, np. nie możesz spać, uczyć się do egzaminów lub Twoje dzieci budzą się w nocy przez głośną muzykę, co odbija się negatywnie na ich zdrowiu. Zaangażuj sąsiadów! Jeśli rozmowa twarzą w twarz nie okazała się skuteczna, w sprawę można zaangażować również resztę sąsiadów. Zapewne bowiem głośny sąsiad nie przeszkadza tylko Tobie. Być może, jeśli kilka osób pójdzie do niego ze skargą, to zmobilizuje go to do poprawy i zrozumie, że jego zachowanie jest powszechnie nieakceptowalne. Jeśli jesteś osobą mało asertywną i bezpośrednia rozmowa jest dla Ciebie zbyt konfrontacyjna, alternatywnym rozwiązaniem może być kartka zawieszona na klatce schodowej. Jest to przykra i trochę upokarzająca metoda, jednak są liczne przypadki, które potwierdzają jej skuteczność. Anonimowa wiadomość może jednak negatywnie wpłynąć na relacje sąsiedzkie. Mniej agresywnym rozwiązaniem jest kartka z informacją wrzucona bezpośrednio do skrzynki pocztowej sąsiada. Ostateczność: wezwanie policji bądź straży miejskiej Ostatnią polecaną metodą, jednak niestety najbardziej skuteczną, jest wezwanie służb porządkowych. Mogą oni ukarać delikwenta mandatem od 100 do 500 zł, co zazwyczaj będzie na tyle dotkliwe dla portfela, że uciążliwy sąsiad dwa razy przemyśli, czy znów puszczać głośno muzykę lub zapraszać znajomych w środku nocy. Jeśli interwencje będą się powtarzać, to wówczas policja może wystąpić z wnioskiem do sądu. W przypadku, gdy mieszkanie, w którym mieszkają głośni sąsiedzi, jest wynajmowane, zawiadamiany jest właściciel mieszkania i to on odpowiada prawnie za złe zachowanie lokatorów. Z kolei w lokalach komunalnych, w ekstremalnych sytuacjach, głośne zachowanie i brak chęci poprawy może spowodować eksmisję bez prawa do lokalu zastępczego. Sposoby na głośnych sąsiadów – podsumowanie Zawsze warto jednak zakładać, że głośni sąsiedzi w bloku nie mają złych intencji. Często są to młode osoby, lubiące prowadzić nocny tryb życia albo po prostu ludzie z dużym temperamentem. Warto zacząć od koleżeńskiej pogawędki, a dopiero później sięgać po metody prawne. Przyjazd policji może na zawsze i nieodwracalnie zaprzepaścić możliwość dobrych relacji sąsiedzkich. Szukasz pomocy w zarządzaniu osiedlami i budynkami? Sprawdź administracja nieruchomości Warszawa.
Mieszkanie w bloku obok sąsiada, który przeprowadza remont generalny nigdy nie jest łatwe. Kiedy jednak ktoś decyduje się na ten ruch w czasie pandemii koronawirusa, a ty musisz pracować w domu, robi się naprawdę źle. Kiedy 11 marca WHO ogłosiło stan pandemii koronawirusa, a kilka dni później zarząd naszej firmy zdecydował o czasowym zamknięciu biura, od razu wiedziałem, że będzie mi ciężko. Oczywiście rozumiałem, dlaczego takie ograniczenia zostały wprowadzone, ale po prostu nigdy nie przepadałem za pracą w domu. Pewnie zaraz znajdą się tacy, którzy powiedzą, że jestem w uprzywilejowanej pozycji i nie powinienem narzekać, bo przynajmniej mam pracę. Nic jednak nie poradzę na to, że w domu zazwyczaj spędzam pół dnia w szlafroku i tęsknię za żywym kontaktem z zespołem, przez co kolejne dni się ze sobą zlewają i znika cała przyjemność z tego, co robię. Znacznie lepiej z nową sytuacją radziła sobie moja żona, która jest freelancerką i już wcześniej nauczyła się pracować w domu. To przestało mieć jednak znaczenie, kiedy po kilkunastu dniach przymusowej izolacji w mieszkaniu zlokalizowanym bezpośrednio nad nami zaczął się remont. Remont w czasie pandemii koronawirusa Okazuje się, że na taki pomysł wpadło całkiem sporo Polek i Polaków, bo według danych banku Credit Agricole podczas epidemii nasze wydatki na materiały budowlane i remontowe wzrosły o 20 proc. W sumie nie ma się co dziwić. Spędzając tyle czasu w domach, część ludzi pewnie zdała sobie sprawę z tego, że nie ma u siebie miejsca do pracy albo nie najlepiej czuje się we własnych wnętrzach itp. Przypadek mieszkania nad nami był jednak trochę inny, bo okazało się, że ktoś je kupił i ruszył z generalnym remontem już po ogłoszeniu izolacji. O starcie prac informowała tylko mała kartka wywieszona na klatce, na której napisano, że "w pierwszych dniach może być trochę głośno". Było, i to bardzo. Nie chodziło bowiem o wynoszenie mebli czy malowanie, tylko wyburzanie ścian i skuwanie podłóg aż do gołego betonu. Całymi dniami słychać było hałas młotów wyburzeniowych albo młotowiertarek oraz łopat zbierających gruz. Wyposażenie mieszkania, które wynajmujemy, pokryła natomiast warstwa pyłu. W tym samym czasie w większości mieszkań dookoła sąsiedzi próbowali pracować zdalnie albo po prostu wytrzymać, siedząc w domach. Przypominam, że wszystko zaczęło się na początku kwietnia, kiedy znacznie mniej ludzi wychodziło na zewnątrz, po ulicach jeździła straż miejska apelująca przez megafony o zostanie w domach, a władza straszyła wysokimi mandatami za nieuzasadnione opuszczanie miejsca zamieszkania. Jak wytrzymać remont w sąsiednim mieszkaniu? Ja przez pierwsze dni próbowałem żartować z całej sytuacji. Publikowałem na Instagramie filmiki, na których podczas pracy w hałasie animowane młoty walą mnie po głowie, wiertarki wwiercają się w moje zęby, a dookoła pojawiają się cytaty z "Dnia świra". Po kilku dniach to przestało być jednak śmieszne, szczególnie, że chodzenie w słuchawkach i w zatyczkach też nie pomagało. Oczywiście sprawdzaliśmy, czy z powodu izolacji mamy prawo zgłosić uciążliwy remont na policję. Lektura opinii ekspertów nie pozostawiała jednak wątpliwości. - Brak jest podstaw, aby nałożyć jakąkolwiek karę - twierdził Wojciech Czajka, partner w kancelarii Chojniak i Wspólnicy Adwokaci, z którym rozmawiali dziennikarze TVN 24. Pomyśleliśmy też, że może da się to załatwić przez spółdzielnię. Dowiedzieliśmy się jednak, że musiałby zostać zmieniony tzw. regulamin porządku domowego określający okres, w którym można wykonywać głośne, uciążliwe prace remontowe. Żeby wprowadzić taką zmianę konieczna jest uchwała mieszkańców wspólnoty, co w obecnej sytuacji było niemożliwe. Remont więc trwał w najlepsze. Co zrobić, kiedy zaczynają pękać ściany? Pod koniec pierwszego tygodnia prac do naszej wanny przez szyb wentylacyjny zaczął sypać się gruz. Wtedy po raz pierwszy poszliśmy na górę, żeby zgłosić sprawę ekipie. Gruz w wannie Foto: Michał Bachowski Po jakimś czasie pojawił się u nas ich szef, przeprosił i obiecał, że zatkają dziurę w wentylacji, a hałasy potrwają jeszcze tylko "kilka dni". Staraliśmy się więc jakoś wytrzymać kolejny tydzień, ale w pewnym momencie zapytaliśmy, czy mają zamiar pracować w Wielki Piątek, ponieważ chcieliśmy w końcu posprzątać pył przed świętami. Szef ekipy odpowiedział, że to normalny dzień pracy, nie chciał też dać nam kontaktu do tajemniczego nowego właściciela lub właścicielki, zasłaniając się RODO. W piątek huk był tak trudny do wytrzymania, że postanowiliśmy wyjść na dłużej, pomimo wszystkich obostrzeń. Kiedy wróciliśmy okazało się, że w różnych miejscach mieszkania, które wynajmujemy, pojawiły się pęknięcia na ścianach i suficie. Pęknięcie w ścianie Foto: Michał Bachowski Prostopadłe pęknięcie w ścianie Foto: Michał Bachowski Pęknięcie w ścianie za zegarem Foto: Michał Bachowski Pęknięcie framugi drzwi Foto: Michał Bachowski Jeden z pękniętych gzymsów Foto: Michał Bachowski W tym momencie naprawdę się przestraszyliśmy. To mogły być "tylko" pęknięcia tynku, ale także uszkodzenia konstrukcji parteru 7-piętrowego budynku. Nie znamy się na tym, więc trudno było nam to ocenić. Zadzwoniliśmy z krzykiem do szefa ekipy remontowej, który nadal nie chciał dać nam numeru do swoich zleceniodawców i stwierdził, że przyjdzie zobaczyć zniszczenia dopiero po świętach, jak już się trochę uspokoimy. Zapytał też czy mamy zdjęcia ścian przed pojawieniem się pęknięć, które przecież mogły być tam wcześniej (jak się później okazało, znalazłem zdjęcia, które dowodziły, że go nie okłamuję). Na koniec dodał, że on i jego ekipa muszą pracować w czasie izolacji, bo robotnicy nie mają takiego komfortu jak ci, którzy mogą zostać w domach. Nie daliśmy za wygraną i zapukaliśmy do administratora, któremu ktoś przecież musiał zgłaszać prace obejmujące wyburzanie ścian. Odpowiedział, że nie wie, czy nowy właściciel lub właścicielka w ogóle przebywa w Polsce. Oczywiście on też nie chciał dać nam numeru, bo "RODO zakazuje". W międzyczasie dowiedzieliśmy się od bezpośrednich sąsiadów, że u nich tego samego dnia zaczął odpadać tynk na ścianach. Na koniec zrobiliśmy zdjęcia wszystkich zniszczeń, które wysłaliśmy do właściciela naszego mieszkania, żeby później nie płacić ze swojej kieszeni za naprawy. Z kompletnej bezradności opublikowałem jeszcze fotki na Instagramie z pytaniem, co należy zrobić w takiej sytuacji. Wiadomość na Instagramie Foto: Michał Bachowski Znajomy poradził, że powinniśmy koniecznie zgłosić sprawę do Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Tego dnia niestety było już za późno, żeby tam zadzwonić. Chwilę później ktoś zapukał do naszych drzwi. Okazało się, że to właścicielka remontowanego mieszkania, którą w końcu ktoś powiadomił. Konfrontacja z właścicielką remontowanego mieszkania Kiedy pokazałem przyszłej sąsiadce liczne pęknięcia i puściłem filmy, na których słychać było hałasy, widać było, że przejęła się całą sytuacją. Na szczęście nie trafiliśmy na osobę, która próbowała się wykłócać o to, że nasze ściany i sufit mogły być zniszczone wcześniej. Nie broniła się też, mówiąc, że przecież prawo nie zabraniało jej przeprowadzać remontu w czasie izolacji. Powiedziała tylko, że nie mogła czekać z pracami, bo wszystko zostało zaplanowane wcześniej, a ona nie wiedziała, jak długo potrwa izolacja. Na koniec przeprosiła, zostawiła swój numer telefonu i obiecała, że umówi się z właścicielem naszego mieszkania w kwestii pokrycia szkód. Po świętach zadzwoniliśmy do Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, ale dowiedzieliśmy się, że z powodu pandemii koronawirusa nikt nie może do nas przyjechać i sprawdzić, czy konstrukcja budynku nie została uszkodzona. Pracownik instytucji powiedział jeszcze, że jeżeli prześlemy zdjęcia pęknięć na podany adres mailowy, to zostanie wszczęta "odpowiednia procedura" i postarają się ocenić zniszczenia na podstawie fotografii. Tak też zrobiliśmy, ale kilka dni później dowiedzieliśmy się, że przesłanie linka do Dysku Google ze zdjęciami jest niezgodne z regulaminem, bo załącznik musi mieć format PDF. Dostosowaliśmy się do dość absurdalnych zasad, ale po tym mailu już nikt stamtąd się do nas nie odezwał (może "odpowiednia procedura" nadal jest w toku). Nie zajrzał do nas też szef ekipy remontowej, który obiecał wcześniej, że rzuci okiem na pęknięcia. Tymczasem prace trwały nadal i choć zrobiło się trochę ciszej, bo młoty wyburzeniowe albo młotowiertarki zostały zamienione na zwykłe młotki, to praca w tych warunkach wciąż była uciążliwa. Zresztą nie tylko dla nas, bo na klatce ktoś wywiesił kartkę z pytaniem o to, kiedy ten remont się skończy. Kartka na klatce Foto: Michał Bachowski W czwartym tygodniu prac znów zajrzała do nas przyszła sąsiadka, żeby zapytać, czy wciąż jest tak głośno. Zaproponowała też, że może dać nam klucze do biura jej firmy, które podczas epidemii stoi puste. Moja żona po zluzowaniu części obostrzeń wróciła już do swojej pracowni, gdzie są tylko dwie osoby, ale nasz duży biurowiec wciąż jest zamknięty, więc poważnie zacząłem się zastanawiać nad propozycją. Po kilku dniach wzmożonego młotkowania nie mam już wątpliwości i zamierzam skorzystać z propozycji sąsiadki. Remontowy savoir vivre Po co o tym wszystkim napisałem? Tym, którzy stwierdzili, że czas izolacji to idealny moment na remont, chciałbym uświadomić, co mogą przeżywać ich aktualni lub przyszli sąsiedzi. Jeżeli już musicie to robić, bo np. wcześniej podpisaliście umowę z ekipą, to zapukajcie do okolicznych mieszkań, przedstawcie się, przeproście za to, co będzie się działo i zostawcie do siebie numer. To niewielki wysiłek, który może jednak zupełnie zmienić odbiór całej sytuacji. W naszym przypadku obok hałasu najgorsza tak naprawdę była totalna bezradność w momentach, w których chcieliśmy się skontaktować z właścicielką mieszkania. Okazała się sensowną osobą, ale gdybyśmy mieli do niej kontakt, to może znacznie wcześniej zaoferowałaby nam miejsce do pracy w swoim biurze albo poprosiłaby robotników o delikatniejsze wykonywanie prac (nie wiem czy to jest możliwe przy wyburzaniu ścian). To samo tyczy się administratorów budynków i spółdzielni. Jeżeli wiecie, że w obecnej sytuacji ktoś przeprowadza uciążliwy remont w jednym z mieszkań, które macie pod sobą, to zapytajcie sąsiadów, jak sobie z tym radzą. Nie zasłaniajcie się też RODO, kiedy mówią, że pojawiły się jakieś problemy i chcą powiadomić o tym osobę, która za nie odpowiada. Może też warto zastanowić się nad zaproponowaniem ludziom zmiany wspomnianego wcześniej regulaminu porządku domowego, który czasowo zakazywałby przeprowadzania uciążliwych remontów? Na tym chyba powinna polegać wasza praca. Ten artykuł napisałem też wreszcie dla wszystkich poszkodowanych przez tego typu prace. Jeżeli coś takiego dzieje się nad waszą głową, to koniecznie dokładnie obfotografujcie też swoje mieszkanie, nie czekajcie aż zaczną wam pękać ściany (my na szczęście znaleźliśmy kilka zdjęć sprzed zniszczeń). Od razu próbujcie też rozmawiać z sąsiadami i administracją, a jeżeli wynajmujecie mieszkanie, to także z właścicielami, żeby dać im znać o swojej sytuacji i ewentualnych problemach. Może wspólnie znajdziecie jakieś rozwiązanie. Zobacz także: W kuchni: Oliwia Bosomtwe. Ciasto wiśniowe jak z "Miasteczka Twin Peaks"
Robisz remont? Od początku zadbaj o dobre stosunki z sąsiadami. Aby uniknąć problemów, poinformuj ekipę, jakie są przepisy wspólnoty odnośnie hałasu i godzin pracy. Pół biedy, jeśli urządzasz się w nowym budynku, gdzie wszędzie trwają prace i prawie nikt nie mieszka. Ale jeśli masz mieszkanie tam, gdzie wszyscy od lat się znają (i mieszka wiele starszych osób, tak jak to jest w kamienicach) sprawa jest inna. Idealnie będzie, jeśli przedstawisz się sąsiadom przy najbliższej okazji, a na wejściu do klatki zostawisz kartkę z informacją. Remont a sąsiedzi? Co trzeba wiedzieć? Wersja minimum: jeśli planujesz remont, pamiętaj o czarodziejskiej kartce dla sąsiadów. Na kartce zawrzyj takie rzeczy, jak: parę słów o tym, że jesteś nowym właścicielemi musisz przeprowadzić prace, żeby odświeżyć mieszkaniemile i szczere przeprosiny za niedogodności,podaj przewidywane terminy zakończenia największego hałasu,ujawnij Twój numer telefonu, z prośbą o kontakt w razie jakiegokolwiek problemupodpisz się co najmniej imieniem i numerem mieszkania 🙂 Z autor zdjęcia nieznany Jeśli robiąc remont dobrze zadbasz o komfort sąsiadów, gruntownie ich poinformujesz i zostawisz bezpośredni kontakt do siebie, możesz spać spokojniej. Jest duża szansa, że na przykład nie najadą oni pod Twoja nieobecność na ekipę remontową. Takie wtargnięcia – na zasadzie “A co tu się dzieje, że tak głośno?” – nie są wcale rzadkie. Niech ekipa zamyka drzwi nie tylko na klamkę, to po pierwsze. Ty jednak zapobiegaj zamiast leczyć – dzięki czarodziejskiej kartce być może sąsiedzi nie naskarżą pod byle pretekstem do wspólnoty, administracji, nadzoru budowlanego i innych cudnych instytucji. A wierz mi, sąsiad potrafi. Remont i sąsiedzi to naprawdę może być mieszanka wybuchowa. Nam zdarzyła się kontrola z PiNB tylko dlatego, że starszą panią przeraził kontener pełen gruzu i starych mebli. O aspektach prawnych związanych z przebudowami napiszę kiedyś szerzej, a konkretnie zrobi to dla nas gościnnie moja koleżanka prawniczka;). Kiedy i czy potrzebujesz pozwolenia, kiedy działasz na zgłoszeniu, a kiedy z tak zwanego “Niemca”. Wiadomo, masz papier – jesteś panem. Tylko… jak go zdobyć, ile się czeka i czy zawsze warto?? Co jeszcze robić, by remont poszedł gładko? Czytaj tutaj: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, wyrażasz zgodę na ich użycie. Dowiedz się więcej w polityce prywatności.
remont kartka dla sąsiadów