U osób dorosłych rozpoczyna się ból z tyłu głowy, od okolic potylicznych, natomiast u dzieci początek występuje zazwyczaj w okolicach czołowo-skroniowych. Nawet 50–60% pacjentów z migreną uskarża się na problemy z równowagą i na kręcenie w głowie , które nie są składową aury, lecz pojawiają się w czasie napadu bólu. 1. zsunąć całość (otrzymamy włosy pętelki) 2. rozcinamy pod spodem pasma włóczki (ten ja wykorzystałam i przy Caroline i przy Amber) Aby wszystko było trwałe i łatwe do przymocowania do lalki – bierzemy pasek materiału z jakiego szyliśmy ciało lalki ( szerokość ok. 1 cm a długość taką aby wystarczyło do zasłonięcia Podobnie postępuj z resztą włosów, partia po partii, od dołu do góry. I już. Modna fryzura bob gotowa. Contents. 0.0.1 Jak obciąć bardzo gęste włosy? 1 Jak samemu obciąć włosy z tyłu głowy? 2 Jak Czesac grube włosy? 2.0.1 Jak Uczesac grube włosy? 2.0.2 Jak obciąć włosy żeby dobrze się układały? 2.0.3 Czy mogę obciąć Włosy zasłaniają uszy. Włosy z tyłu głowy, poniżej linii bob bardzo często są ścinane do długości kilku milimetrów lub centymetrów. Czasem spotyka się fryzury z całkowicie ogoloną dolną częścią głowy. W latach 60. XX wieku fryzury bob znów zaczęły być modne. Kobiety obcinały się według standardów z poprzednich dekad. Zrób przedziałek pośrodku głowy i podziel włosy na dwie równe części. Możesz użyć do tego celu końcówki grzebienia fryzjerskiego. Zrób dwa kucyki po bokach głowy. Następnie na każdym z nich zawiąż gumki, wyznaczające długość, do której chcesz obciąć włosy. Obetnij kucyk dokładnie na wysokości zaznaczonej drugą gumką. Już nawet nie chodzi o to fryzjerskie 5cm = 20cm…Gorzej jest z wszelakimi z grzechami takimi jak szarpanie moich cienkich i z natury bardzo łatwo plączących się włosów właśnie takim gęstym grzebieniem od skalpu do samych końcówek, i wcale niedelikatne sugerowanie mi przy tym że o włosy nie dbam bo się plączą, obcinanie w ten . Anonim 20 lipca, 2014 - 1:03 pmŚwietny pomysł. Również mam bardzo gęste włosy ale o takim rozwiązaniu nie słyszałam 🙂 Odpowiedz FashandRoll 20 lipca, 2014 - 1:20 pmDla osób, które noszą cały czas rozpuszczone włosy to ciekawa opcja, szczególnie podczas takich upałów jak dziś, ale nie wyobrażam sobie siebie w kucyku z podgolonym tyłem. 😉 Odpowiedz anka 20 lipca, 2014 - 1:36 pmMusze wyprobowac jest jakas nadzieja na moje geste grube falowane wlosy unikam rozpuszczania wlosow suszrnia suszarka bo jest potem wielkie .siano Odpowiedz Olga 20 lipca, 2014 - 1:38 pmU mnie by to raczej nie zdało egzaminu, na czubku głowy mam 5x więcej włosów niż na dole. Całe lato głowa mi się poci właśnie w tym miejscu i żebym nie wiem ile razy suszyła i tak jest wilgotna. Musiałabym chyba wygolić sobie tam placek 😀 Odpowiedz Anonim 20 lipca, 2014 - 1:40 pmmoże lepiej zawalczyć o naturalny skręt a nie ciągle niszczyć je prostownicą? 🙂 Odpowiedz Kasia 20 lipca, 2014 - 4:59 pmTez nie akceptuje siebie w falowanych wlosach i nie znosze jak ktos mi mowi zebym sprobowala je polubic i przestac niszczyc prostownica… bez prostownicy chodzilabym z szopa na glowie… Odpowiedz DobraRada 4 sierpnia, 2014 - 5:21 pmKasiu – z szopą na głowie chodzisz, bo masz je zniszczone, gdybym dobrze nawilżyła włosy i wydobyła naturalny skręt to nie miałabyś tego problemu. Odpowiedz honcia 20 lipca, 2014 - 1:45 pmz moimi włosami jest podobnie. słyszałam wiele pochlebnych opinii na ich temat – jakie gęste i puszyste. koleżanki miały kucyka grubości połowy moich włosów. ja wcale nie byłam z tego faktu zadowolona. myślałam niedawno ,żeby wykorzystać ten sposób ,ale nie jestem do końca przekonana. zawsze noszę koński ogon ( rozpuszczonych nie jestem sposób ogarnąć), a takie wygolenie byłoby wtedy widoczne. chociaż myślę ,że kiedyś się zdecyduję na taki krok, jeśli tylko znajdę w okolicy fryzjerkę ,której mogę zaufać 🙂 Odpowiedz Zaciesz 20 lipca, 2014 - 1:50 pmMam strasznie grube włosy bo to u mnie rodzinne, ale nie wyobrażam sobie golenia tyłu głowy. Dla mnie trochę to dziwnie wygląda i widziałam to jedynie u mężczyzn z długimi włosami. Ja jednak stawiam na mocne wycieniowanie, które powoduje że włosy stają się lekkie i zwykłe przeczesanie ręką je układa. Nie czuć ciężaru, a że nie lubię wiązać włosów jest to idealne wyjście. Odpowiedz Anonim 20 lipca, 2014 - 2:05 pmBorykałam się z podobnym problemem, jak usłyszałam o wygoleniu głowy byłam przerażona! Ale przemiły fryzjer/stylista z Montowni przekonał mnie do tego w 100% 😉 Odpowiedz elq 20 lipca, 2014 - 2:07 pmtylko związane włosy pewnie nie wygladają zbyt ładnie? 🙂 Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 20 lipca, 2014 - 2:28 pmJak na zdjęciu. Szczerze mówiąc niewiele osób to zauważa. Moi znajomi byli w szoku kiedy im powiedziałam 😉 Odpowiedz Sylwia 20 lipca, 2014 - 2:11 pmTeż jestem (nie)szczęśliwą posiadaczką gęstych i lekko kręconych włosów 🙂 Kiedyś to była moja zmora, zawsze nosiłam je związane, a jak już rozpuściłam i wyprostowałam to przy najmniejszej wilgotności robiła się istna szopa 🙂 Kilka lat temu fryzjerka mi je przerzedziła, ale nie od spodu tak, jak u Ciebie, tylko w kilku miejscach „wewnątrz” tak, że to nie było widoczne. Teraz na szczęście radzę już sobie z ich ujarzmianiem nawet bez pomocy prostownicy i suszarki, więc nie potrzebuję takiego zabiegu 🙂 Odpowiedz Jowita 20 lipca, 2014 - 4:36 pmMam na to taki sam patent. Kupiłam kiedyś w sklepie degażerki i baaardzo mocno przerzedziłam środkową część moich włosów. Wygolony spód też miałam, ale bardzo tego żałowałam. Dobrze wyglądało po ścięciu, ale jak włosy zaczęły odrastać (na 2-3 cm) wyglądało to tragicznie 🙁 Odpowiedz ona 20 lipca, 2014 - 2:26 pmPamiętam, że w jakimś programie przyznała się do tego Edyta Olszówka, która moim zdaniem ma zawsze perfekcyjnego boba. Odpowiedz Aga 20 lipca, 2014 - 2:33 pmKurcze, tylko pozazdroscic wlosow, takie geste piekne i tem cudowny kolor, zakochac sie mozna 🙂 czy masz tak geste z natury czy pokagasz im jeszcze przez jakas diete? 🙂 zdradz ten sekret! 🙂 Odpowiedz 20 lipca, 2014 - 2:45 pmMam tak samo! Ale kocham moje gęste włosy! Odpowiedz Ola 20 lipca, 2014 - 2:56 pmWidziałam na żywo u koleżanki i… nie podoba mi się 😛 Odpowiedz Kasia 20 lipca, 2014 - 3:11 pmGęste włosy to skarb i te ich niedogodności są małe w porównaniu z tym że ma się je tak bajeczne. Odpowiedz magda gdynia 20 lipca, 2014 - 3:26 pmPiekne masz te wlosy , nie wiem czy jestem zwolenniczka takiego wyjścia..mysle ze fajnie mieć gestsze wlosy , sama mam , jest to większy problem czasami tak jak piszesz z suszeniem jak sobie wysuszę i uloze to wszyscy mi zazdroszczą :),ja akurat uważam to za duzy atut urody u kobiety ,chociaż to mam idealne 🙂 pozdrawiam! Odpowiedz Monika 20 lipca, 2014 - 3:33 pmStraszne. Być może nie trafiłaś na naprawdę dobrego fryzjera. Ja tez mam bardzo gęste i grube włosy i kocham je. Moja fryzjerka potrafi nad nimi zapanowac Odpowiedz M 20 lipca, 2014 - 3:44 pmNie mogę słuchać osób, które narzekają jakie to mają grube i gęste włosy. Ja mam problem z wypadającymi włosami, cienkimi i przerzedzonymi włosami. Nie sądzę, żeby którakolwiek z was chciała się zamienić:P Więc przestańcie dziewczyny bluźnić i doceńcie co wam natura dała! Odpowiedz Anonim 21 lipca, 2014 - 8:10 amAle weź pod uwagę że grube i gęste włosy latem to zmora. Też jestem posiadaczką takich i niestety latem muszę je mieć związane bo inaczej całe są mokre i kleją się wszędzie, poza tym to puszenie może do szału doprowadzić. Nie bluźnię tyle że nie jest tak fajnie z grubymi i gęstymi włosami, mają swoje plusy ale też minusy. Odpowiedz Anonim 4 sierpnia, 2014 - 5:24 pmNie tylko gęste włosy w lecie kleją się do twarzy… Każde się wtedy kleją i irytują. Odpowiedz Anonim 25 stycznia, 2019 - 4:16 ampamiętaj, że najwazniejszy jest złoty środek a nie przegięcie w drugą stronę. Bardzo gęste włosy również mogą być zmorą . Odpowiedz Klaudia 20 lipca, 2014 - 4:56 pmWow, jestem w szoku;o Ale moja koleżanka też ma taką fryzurkę (i gęste wwłosy) i wygląda to bardzo okej, często wiąŻe włosy w kucyk:) Odpowiedz EweLinka Mamspired 20 lipca, 2014 - 5:13 pmNo popatrz… nigdy bym na takie rozwiązanie nie wpadła i co więcej pewnie też bym tak protestowała. Ty to rzeczywiście masz wspaniałe, piękne, grube i mocne włosy, ja to zostawiłam już dawno za sobą :p W gimnazjum też mi każdy zazdrościł, a ja byłam zła. Dzisiaj też sobie nie wyobrażam by w lato włosy mogły być rozpuszczone. Ajć, woda pod spodem :p Odpowiedz Asia 20 lipca, 2014 - 6:34 pmTeż zawsze słyszałam zachwyty fryzjerek nad moimi włosami, którymi osobiście nie jestem w 100% całkowicie zmieniłam fryzurę, z baardzo długoch włosów na asymetrycznego boba i jestem zachwycona bo stylizacja wreszcie zajmuje mi poniżej godziny (wcześniej to było nie do pomyślenia).Na wygolenie tyłu bym się oczywiście nie zdecydowała bo nie przekonuje mnie to ze wzgkędów estetycznych (a mój facet dostałby zawału) ale plus za odwagę 😉 Odpowiedz Vivienne 20 lipca, 2014 - 7:01 pmBardzo radykalny krok 🙂 Mam ten sam typ włosów i w lecie ciężko z nimi wytrzymać. jakiś czas temu zgoliłam bok, chociaż w takie upały korci mnie by zrobić tak z całością 🙂 Odpowiedz cytrus 20 lipca, 2014 - 8:29 pmTeż tak zrobiłam i nosiłam przez pół roku.. Fajnie sprawuje się przy bobie, ale w komplecie z dłuższymi włosami i kitką (szczególnie wysoką) nie wygląda już tak fajnie. Ja zapuszczam i nie mogę się już doczekać aż odrosną. Fryzjerzy często proponują takie rozwiązania, bo najwięcej roboty mają z właściwym obcięciem tyłu boba, tak by włosy ładnie układały się w tym miejscu 😉 Odpowiedz Pattie 20 lipca, 2014 - 8:39 pmU mnie jest tych włosów w sam raz, chociaż mogłoby być ich troszeczkę więcej. Jeszcze nie odkryłam u siebie dobrego sposobu na porost włosów. Bardzo dobry sposób z tym goleniem. Słyszałam już o tym, bo moja koleżanka miała identyczny problem, oczywiście też wszyscy jej zazdrościli jej gęstych włosów ale ona ciągle narzekała. Odpowiedz alex 20 lipca, 2014 - 8:47 pmHm.. zaintrygowałaś mnie. Mam takie same włosy jak ty i podobne kłopoty. Może to jest sposób na ich ujarzmienie:) muszę to przemyśleć bo we wtorek jestem umówiona do fryzjera. Odpowiedz milena 20 lipca, 2014 - 9:10 pmEliza, a jest szansa żebyś zrobiła posta pokazującego jak układasz swoje włosy od od umycia, przez wysuszenie(jak wtedy naturalnie wyglądają) po stylizację ?? Odpowiedz Dobre Geny 20 lipca, 2014 - 9:28 pmNie wiem czemu tyle osób się bulwersuje na myśl o wygoleniu tyłu lub boku? przecież to jest teraz bardzo modne i wielu osobom naprawdę pasuje taki look. Ja bym nosiła kucyk bez krępacji, podobają mi się takie zwariowane fryzurki i byłby to atut, a nie kolejny nudny koński ogon. Odpowiedz Marta Kropka 21 lipca, 2014 - 1:20 pmNo właśnie ja też tego nie rozumiem.. Sama mam teraz krótkie włosy, z jednej strony o wiele krótsze (zupełnie wygolone nie), a też pierwsza reakcja np mojego brata była, że mi odbiło itd, a dopiero jak zobaczył, to stwierdził, że dobrze wyglądam. Odpowiedz Dagna 20 lipca, 2014 - 9:32 pmWiem, że jestem szczęściarą mając gęste włosy, więc głośno nie narzekam. Niestety są one dodatkowo ciężkie i opornie się układają, dlatego często związuję je w koka lub kitkę, i jakoś bałabym się wygolić je tak jak ty:) jak to wygląda jak masz zawiązaną wysoko kitkę lub koka? Odpowiedz malgo 20 lipca, 2014 - 9:34 pmJestem na NIE 😉 Też mam bardzo gęste włosy, a w dodatku bardzo długie bo aż do pasa, ale moja fryzjerka degażuje mi je na całej długości i z mega dużej ilości zostaje mniejsza i lżejsza ilość 😀 Mam też kilka długości włosów i od razu łatwiej żyć 🙂 Odpowiedz Kala 20 lipca, 2014 - 9:55 pmMam takie same włosy jak Ty, chyba jeszcze grubsze i jeszcze bardziej puszące się. Kiedyś fryzjer też zaproponował mi to rozwiazanie, ale nie ma siły żebym sie na to zdecydowała… Wg. mojej subiektywnej oceny wygląda to brzydko i niechlujnie… Jestem na nie Odpowiedz Justyna 20 lipca, 2014 - 9:58 pmMiałam dokładnie tak samo, podczas radykalnego cięcia fryzjer powiedział, że wygolimy trochę tyłu Długo nie wiązałam przez to włosów, bo wydawało mi się, że to dziwnie wygląda, ale teraz tak naprawdę się tym nie przejmuję, bo jest to mega praktyczne przy gęstych, wiecznie napuszonych własach i wysokich temperaturach 🙂 Odpowiedz Murasakiusagi 20 lipca, 2014 - 10:32 pmNigdy nie wygoliłabym głowy żeby mieć mniej włosów;p Słyszałam o cieniowaniu za gęstych włosów (koleżanka faktycznie lepiej wyglądała gdy ostro przerzedziła swoje afro). Ale zgadzam się co do kitki/koczka jako najlepszej opcji na upał. Odpowiedz kaaa 20 lipca, 2014 - 11:01 pmNa puszenie polecam spray L’Oreal Fix Anti Frizz z linii Ujarzmia puszące się włosy i lekko utrwala – jednak efekt jest o wiele bardziej naturalny niż po zwykłym lakierze do włosów. Moja fryzjerka mi go ostatnio zaaplikowała, w Akademii Wizerunku w Lublinie – Elizo Ty chyba też tam chodzisz? Odpowiedz Asia 21 lipca, 2014 - 12:30 ameliza pomyśl o keratynowym wyprostowaniu włosów – tyko dobrym produktem np encanto, te po których nie można myć głowy 72h nic nie dają – będziesz zachwycona, dla mnie to teraz inna jakość życia 🙂 wystarczy, ze je wysuszę suszarką i wyglądają pieknie Odpowiedz ole 21 lipca, 2014 - 8:07 amJa miałam włosy prostowane produktami cocochoco koło Wielkanocy i jestem bardzo zadowolona. Miałam wiecznie szopę na głowie a teraz mam ładne, gładkie proste włosy. Polecam 🙂 Odpowiedz Marlena 21 lipca, 2014 - 8:09 amDla mnie to nie wygląda za ładnie przy upiętych włosach, a już na pewno nie przy eleganckim koku lub innym upięciu z takim jeżem z tyłu. Ja także mam baaaardzo gęste włosy i szopę po umyciu a nawet kiedy „deszcz wisi w powietrzu”, jednak mam też kosmetyki od fryzjera dzięki którym mam włosy niczym z czasopisma, dlatego warto najpierw znaleźć porządne kosmetyki zamiast się golić. Odpowiedz Paulina 21 lipca, 2014 - 10:34 amEliza, a czy mogłabyś pokazać kilka ujęć ze związanymi włosami? 🙂 Zaciekawiłaś mnie tym sposobem, a od dziecka walczę z moimi gęstymi włosami i być może byłby to dobry sposób również dla mnie. Odpowiedz pola :-) 21 lipca, 2014 - 11:11 amElizka mam pytanie czym podkreślasz brwi malujesz je jakimś cieniem, czy są tak ciemne naturalnie ??? Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 21 lipca, 2014 - 4:34 pmUżywam żelu do brwi benefit gimme Brow. Podkreśla brwi i daje naturalny efekt Odpowiedz Marta Kropka 21 lipca, 2014 - 1:33 pmZawsze u każdego fryzjera słyszałam to samo 🙂Na ten tył nie wiem czy bym się zdecydowała, musiałabym zobaczyć na żywo, przekonać się jak to wygląda, chociaż prawda jest taka, że i tak zawsze jak mi odrastają po ścięciu to i tak, chcąc nie chcąc, mam taki efekt 🙂 Jak teraz postanowię znowu zapuszczać to mnie nie ominie 🙂 Odpowiedz Anonim 21 lipca, 2014 - 1:59 pmTeż o tym nie słyszałam! Kiedyś na pewno spróbuję 😉 Odpowiedz Yasminella 21 lipca, 2014 - 4:40 pmKiedyś kiedy moich włosów było faktycznie dużo myślałam o takim rozwiązaniu. Na dzień dzisiejszy bardzo się cieszę, że jednak się nie zdecydowałam po licznych pobytach w szpitalu z moich włosów został mysi ogonek Odpowiedz Maleńka bloguje 21 lipca, 2014 - 8:53 pmW sumie ciekawe rozwiązanie. Mi w pewne gorące lato fryzjerka zaproponowała przerzedzenie włosów. Na moje nieszczęście już nie są takie puszyste, a szkoda, bo ten patent mógłby się sprawdzić lepiej. Odpowiedz Sylvieu 22 lipca, 2014 - 3:26 pmZnam to aż za dobrze… 😀 I też miałam podgolony spód, ale o wiele większy (aż do czubka ucha), i nie dla przerzedzenia włosów – na jednym z wakacyjnych wyjazdów zrobiłam sobie dredy od spodu, oczywiście po miesiącu mnie irytowały tak, że trzeba było ściąć, a żeby jakoś to wyglądało, trzeba było ogolić 😀 I w zasadzie tak mi się to spodobało, że chodziłam tak przez jakieś 1,5 roku 😀 Miny niektórych osób były bezcenne, trzeba przyznać 😀 Odpowiedz Jest Cudnie 23 lipca, 2014 - 2:49 pmPozazdrościć takich „problemów” 😉 Kiedy byłam piękna i młoda, też miałam mocne i gęste włosy. Teraz, po dwóch ciążach, została mi na głowie 1/3 z nich. Fryzjerka twierdzi, że nadal jest ich sporo, ale ja swoje wiem. A Ty masz przepiękne upierzenie!!! 🙂 Odpowiedz Fashion Much by Zuza C. 23 lipca, 2014 - 3:08 pmNa swojej stronie masz zawsze coś ciekawego do poczytania i pooglądania stylizacji. PS : Mam nadzieję, że kiedyś mój blog dorówna twojej stronie ! Odpowiedz karola 24 lipca, 2014 - 11:29 amPolecam KERATYNOWE PROSTOWANIE! Zabieg wykonuje się w profesjonalnym salonie fryzjerskim jego koszt to około 250zł w cenie specjalna odżywka i szampon do stosowania w domu (koszt zależy od salonu i miasta). Efekt utrzymuje się przez 2-3 miesiące, włosy są lśniące, ujarzmione jakby „lejące”, preparat nie ingeruje w strukturę włosa działą powierzchniowo, wystarczy je tylko wysuszyć po umyciu bez potrzeby prostowania! – nie niszczymy włosów i jaka oszczędność czasu. Włosy nie puszą się pod wpływem deszczu, potu czy wody z jeziora, basenu 😉 Włosów nie można farbować i używać jakichkolwiek specyfików prócz specjalnego szamponu i odżywki. Po 3 miesiącach keratyna się wykrusza i zabieg należy powtórzyć. Łatwo się uzależnić bo przyzwyczajone do pięknych włosów, po upływie 3 miesięcy mamy wrażenie że nasze włosy są napuszone, łamliwe, suche i powtarzamy zabieg. Ja osobiście stosuje i polecam gorąco! Odpowiedz Laura 25 lipca, 2014 - 1:48 pmNiestety natura „obdarzyła” mnie cienkimi włosami, dlatego chciałabym mieć taki problem… Odpowiedz olenkaaaa 28 lipca, 2014 - 9:44 pmZ natury mam bardzo proste włosy- za co jestem wdzięczna losowi. Gorzej z ich grubością i gęstością;( Ty po wygoleniu masz więcej włosów ode mnie;( Odpowiedz katharsis 12 sierpnia, 2014 - 4:39 pmZgadzam się ze wszystkim co napisałaś… Z moimi włosami ciągle miałam problem, długie ciężkie – tniemy… Zgodziłam się na degażowanie… Oj to był błąd, włosy sterczały na każdą stronę, wyglądały beznadziejnie, czasami nawet nie pomogła prostownica… Zapuszczałam włosy u fryzjera obcinając tylko grzywkę i ciut końcówki… Na ślub czesałą mnie inna kobieta – powiedziała mi, że dla moich włosów degażowanie to zbrodnia. Po ślubie cięcie – zgodziłam się na boba. Kolejnym razem zaproponowała podcięcie tyłu maszynką – REWELACJA, czasami nie muszę używać prostownicy, włosy układają się same, a to dla mnie była rzecz niespotykana… Teraz jeszcze mam wycięty jeden bok – nożyczkami, wygląda jakbym miała włosy założone za ucho. Za te pomysły „kocham” moją fryzjerkę. Odpowiedz Olenka 22 sierpnia, 2014 - 9:18 pmTeż mam bardzo grube, gęste i puszące się włosy. Podobnie jak Ty mam wygolone włosy z tyłu głowy (i lekko po bokach) i też jestem z tego zadowolona. 🙂 Jeśli mogę Tobie coś doradzić to na Twoim miejscu zrezygnowałabym z fryzur typu „bob” i zapuściłabym włosy za ramiona. „Boby” to bardzo ciężkie i sztywne fryzury, które powodują, że włosy jeszcze bardziej się puszą i sterczą. Każdorazowa stylizacja „bobów” powoduje, że włosy stają się coraz bardziej suche a po niedługim czasie – mega zniszczone. Poza tym „bob” bardzo postarza. Mimo że mam delikatne rysy twarzy i wyglądam dziewczęco – jak miałam „boba” wyglądałam na 10 lat więcej. Odpowiedz Zuzu 17 września, 2014 - 1:21 pmZamiast podgalać sam tył, lepiej wyciąć całe poziome rzędy z tyłu i po bokach głowy. Włosy stracą wtedy trochę gęstości na całej głowie, nie tylko z tyłu i łatwiej nad nimi zapanować. Odpowiedz sauer 6 listopada, 2014 - 7:06 pmmam ten sam problem 🙁 teraz dodatkowo na siłowni włosy i tak związane są uciążliwe więc niedługo je z tyłu wygolę 🙂 Odpowiedz Anonim 27 lutego, 2015 - 2:35 pmA jeśli zrobię warkoczyka czy coś w tym stylu , byłoby widać wygolony tył? Odpowiedz lili 12 maja, 2015 - 12:19 amSzczerze odradzam takie rozwiązanie. Mam podobny problem. Mimo, że włosy mam cienkie to jest ich bardzo dużo. Co sprawia sporo problemów nie tylko latem. W grudniu ubiegłego roku zrobiłam sobie prezent i poszłam do młodziutka pani Kasia od razu wiedziała jak je ściąć, aby było ich mniej i nie było to typowe cieniowanie- wystrzępienie włosów zewnątrz z długości. Okazuje się że jest na to sposób. Podała nawet nazwę tej metody, abym pamiętała czego wymagać od kolejnych fryzjerów. Ta technika okazała się genialna dla mnie, długość włosów nie naruszona a czułam się jakby spadło mi z głowy kilka kilo. Niestety nie zapamiętałam szukałam w necie, ale wiem że to żadna z tych technik. Mimo, że fryzjerka była genialna, zraziło mnie podejście pani właścicielki salonu do klientów (zresztą sporo naczytałam się o tej kobiecie) i tak dumna poszłam gdzie indziej. A tam inna, zarozumiała pani „stylistka” zaproponowała mi właśnie wygolenie tyłu. Na początku nie chciałam się zgodzić, ale po namowach… I bardzo tego żałuję. Takie rozwiązanie może być fajne w momencie kiedy mam potrzebę- sama nie wiem-wyróżnić się będąc np. zbuntowaną nastolatką, ale nie dla poważnej już kobiety. Udusiłabym ją teraz, nawet zastanawiałam się czy nie iść z reklamacją-ale co mi to da, sama się zgodziłam. Więc czeka mnie kilka latek do pełnego odrośnięcia włosów. I tu mój apel DZIEWCZYNY nie zgadzacie się na wszystko co proponują styliści. W końcu to my wiemy jakie mamy włosy, w czym dobrze się czujemy. Wiem,że już teraz potulnie wrócę do Pani Kasi, ale jest mi aż wstyd. Pozdrawiam. Odpowiedz karola 26 października, 2015 - 9:46 amNajgorzej jest właśnie ujarzmić puszyste włosy, ja jak mam mało czasu to nie daje Sobie z nimi rady:( Odpowiedz Karolajna 2 kwietnia, 2016 - 5:05 pmDziś sama zdecydowałam się na takie wygolenie. U mnie sprawa jednak ma się zgoła inaczej bo moje włosy w miejscu na karku w ogóle nie rosną! Jest ich 5 na krzyż i fryzjer zaproponował wygolenie w celu sprawdzenia czy moze wtedy coś się ruszy.. wygląda to strasznie 🙁 jestem blondynką z rzadkmi i cienkimi włosami. Ciągle czuje chłód na karku 🙁 ale mam nadzieje ze odrosna! Odpowiedz Anonim 22 czerwca, 2018 - 8:48 amSkorzystam z opcji wygolenia głowy, problem mam taki jak Ty, ciężko ogarnąć to co mam na głowie. Zobaczymy jak będę z nowa fryzura wyglądać i funkcjonować. Ale artykuł pomógł podjąć decyzje co do zmiany fryzury ? pozdrawiam. Odpowiedz Anonim 18 maja, 2021 - 3:17 pmZdecydowałam się na wygolenie tyłu z powodu migren. Tak migrena spowodowana ciągle mokrymi włosami. Najlepsza decyzja jaką podjęłam Odpowiedz Jakie są dziecięce włosy? Czym się charakteryzują? Czy istnieje najlepsza pora, na pierwsze cięcie dziecięcych włosów? Ja sama podcinam włosy swoim dzieciom. Kiedy tylko zauważyłam za długi, odstający kędziorek, czy to u mojej córki czy synka, brałam nożyczki i ciach. Do teraz grzecznie, dzielnie siadają na krzesełko i bez problemu dają sobie obciąć włosy. Możesz zobaczyć jak wykonuje krok po kroku, cięcie u synka na filmiku na Facebooku. Czy wolno obciąć dziecku włosy przed roczkiem? Jest takie przeświadczenie że włosy dziecka powinno się podcinać dopiero po 1 roku życia. Dlaczego? Znalazłam informacje, że jeśli zrobi się to wcześniej to np: włosy dziecka nie odrosną, wraz z włosami obcinamy dziecku rozum, dziecko będzie miało problemy z mową. Hmm… straszne 😛 Są to zabobony starszego pokolenia, jednak na tyle rozpowszechnione, że młodzi rodzice mają problem, czy im wierzyć czy nie. A wiadomo, że lepiej poczekać do tego roczku, niż później borykać się z wadami w rozwoju dziecka 😛 Kiedyś dawno, dawno temu w kulturze słowiańskiej istniał taki rytuał jak postrzyżyny- rytualne obcięcie włosów chłopca zazwyczaj w wieku 7 lat. Może stąd właśnie to stare przeświadczenie, że trzeba czekać z podcięciem włosów? Wróćmy jednak do XXI wieku. Jakie są dziecięce włosy? Dzieci czasem rodzą się z bujną fryzurą, a czasem prawie bez włosów. I nie znaczy to, że tak już zostanie i takie włosy dziecko będzie miało. Kolor włosków tuż po urodzeniu również nie ma znaczenia. Zazwyczaj po urodzeniu noworodki mają ciemne włosy, które z czasem stają się jaśniejsze, a nawet (jak w przypadku moich dzieci) białe. Pierwsze włoski u dzieci są cienkie i delikatne, wycierają się i wypadają. Później z tych samych mieszków wyrastają nowe. Włosy dziecka i ich kolor kształtują się do 6 tego roku życia, więc jeśli niemowlę ma blond włoski, które się kręcą, nie znaczy to, że takie będą już na zawsze. Często dzieje się tak, że gdy obetnie się te loczki u dziecka, włosy przestają się kręcić. Nie ma tutaj niczyjej winy! Włosy dziecka, które są cienkie, delikatne, lekkie, samoistnie się kręcą i wywijają, natomiast następne, które wyrastają z cebulki, są już mocniejsze i proste. Możesz zauważyć też na dziecięcej główce, przyklejone żółtawe płatki martwego naskórka. To nic innego jak ciemieniucha. I jest to bardzo częsty problem u niemowląt, jak i dzieci w wieku przedszkolnym. O przyczynach powstawania ciemieniuchy, oraz jak się jej pozbyć przeczytaj w artykule: „Co to jest ciemieniucha?”. Kiedy najlepiej pierwszy raz podciąć włoski? Na pewno nie wcześniej niż w momencie, kiedy dziecko potrafi samo siedzieć. Nie ma tutaj ograniczeń wiekowych jednak o wiele łatwiej i bezpieczniej dla dziecka jest, kiedy podczas strzyżenia będzie pewnie siedzieć i prosto trzymać główkę. Moje dzieciaczki miały około 8-9 miesięcy, kiedy pierwszy raz podcięłam im włosy. U małych dzieci najszybciej rosną włosy z tyłu głowy, później na górze a najwolniej na bokach. W efekcie fryzura dziecka z czasem przypomina fryzurę na tzw. “czeskiego piłkarza”. Zatem żeby nadać kształt małej dziecięcej główce najczęściej wystarczy podciąć tylko sam tył. Niezależnie od płci. Dziewczynkom od urodzenia zapuszcza się włoski, ale one również potrzebują podcinania co jakiś czas tyłu czy korekty grzywki. Kiedy pracowałam w salonie, bardzo często strzygłam dzieci. Podobno miałam do tego dryg i dlatego często dzieci były zapisywane do mnie. Lubiłam strzyc dzieci choć to niełatwy klient, wymagający ogromnej cierpliwości i gimnastyki podczas cięcia 🙂 Zauważyłam też, że mamy które przyprowadzają swoich synków do fryzjera często chcą tylko delikatnego podcięcia, bo uwielbiają loczki czy dłuższe włosy u dziecka. Natomiast tatusiowie wolą konkretne cięcie – cyt. “krótko, maszynką, ma wyglądać na chłopaka” 😛 Maszynką czy nożyczkami? Jeżeli chodzi o chłopców, to według mnie najbezpieczniejsze, najszybsze i najbardziej dokładne jest strzyżenie maszynką. Oczywiście mam na myśli cięcie boków i tyłu maszynką, a góry nożyczkami – standardowa męska fryzura. Jeżeli dziecko boi się maszynki, nie wolno go zmuszać przytrzymując głowę i na siłę go strzyc. W takiej sytuacji trzeba użyć nożyczek. Przy strzyżeniu dzieci, fryzjer naprawdę musi uważać, aby ostre nożyczki nie zrobiły krzywdy dziecku. A normą jest, że dzieci kręcą główką i ciężko im usiedzieć w jednej pozycji na fotelu fryzjerskim. Sama przy pierwszym cięciu włosów u synka użyłam nożyczek do papieru a nie fryzjerskich 🙂 Jednak później szybko oswoił się z maszynką. Na koniec, Nie warto słuchać zabobonów, jeśli obetniesz dziecku włoski przed roczkiem, nic się nie stanie. Możesz zrobić to samemu lub pójść z dzieckiem do fryzjera. Zwrócę uwagę na jeszcze jedną kwestię. Twoja postawa- rodzica, podczas samego cięcia czy wizyty w salonie jest bardzo ważna. Chodzi o to aby stworzyć dobrą atmosferę, aby nie wystraszyć dziecka, nie robić nic na siłę. Ponieważ w późniejszym czasie słowo- fryzjer będzie mu się kojarzyć z czymś traumatycznym. Na spokojnie, jeśli dziecko nie będzie chciało dać sobie obciąć włosów dzisiaj, zrób kolejne podejście w późniejszym czasie. Przeczytaj też „Jak dbać o włosy małej dziewczynki”. Ściskam, pozdrawiam Ada 🙂

jak obciąć włosy z tyłu głowy