Olejowanie twarzy - najlepsze oleje dla blondynki. Olejowanie twarzy to dla mnie, już od dłuższego czasu, najwspanialszy sposób jej codziennej pielęgnacji. A moje ukochane oleje ( z pestek malin i róży piżmowej) są wspaniałe zarówno dla skóry, jak i wysokoporowatych, rozjaśnianych blond włosów. Dzięki nim delikatna skóra twarzy
Na zmoczone i pokryte podkładem włosy należy nałożyć olej z pestek malin. Następnie dobrze wsadzić na głowę plastikowy czepek i dodatkowo, owinąć wszystko ręcznikiem. Później trzeba odczekać od godziny do kilku i nałożyć na włosy odżywkę (pomoże to zemulgować olej, czyli ułatwi jego zmycie). Reklama.
Olejek do ciała Venus w formie aksamitnej pianki bardzo dobrze się rozprowadza i natychmiast się wchłania nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. Doskonały do skóry wrażliwej. Po aplikacji skóra pozostaje odpowiednio odżywiona, nawilżona i miękka. Innowacyjna formuła z naturalnym olejem z pestek malin pozostawia na skórze odczucie komfortu przez cały dzień. Składniki
Olej z pestek malin posiada właściwości przeciwzapalne, przeciwzaskórnikowe i kojące, dlatego jest ceniony przez osoby borykające się z problemami skórnymi, takimi jak trądzik, zaskórniki otwarte i zamknięte, rozszerzone naczynka. • Może być stosowany przez osoby ze skórą wrażliwą i podrażnioną po opalaniu czy depilowaniu
Serum przeciw zmarszczkom. Odżywia, napina skórę oraz redukuje zmarszczki. Bogata, skoncentrowana dawka natury, która przywróci piękny wygląd nawet najbardziej wymagającej skórze. Poddaj się rytuałowi roślinnej pielęgnacji , a przekonasz się, jak natura zatroszczy się o Twoją cerę, jak głęboko serum odżywi, wzmocni i nawilży naskórek.
poprawia elastyczność skóry. delikatnie rozświetla. Drogocenny olejek arganowy 3w1 marki Bielenda to uniwersalny produkt, który możesz stosować zarówno do skóry twarzy, jak i ciała oraz do pielęgnacji włosów. Olejek arganowy 3w1 od Bielenda idealnie nada się do pielęgnacji skóry każdego rodzaju, a w szczególności suchej.
. W promocji Kremowy olejek do mycia twarzy do każdego rodzaju cery, zwłaszcza suchej, szorstkiej, nadmiernie wrażliwej, ale również mieszanej z niedoskonałościami to bogata dawka natury, która przywróci komfort nawet najbardziej wymagającej dni na łatwy zwrotTen produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnymBezpieczne zakupyNajniższa cena przed obniżką Kremowy olejek do mycia twarzy do każdego rodzaju cery, zwłaszcza suchej, szorstkiej, nadmiernie wrażliwej, ale również mieszanej z niedoskonałościami to bogata dawka natury, która przywróci komfort nawet najbardziej wymagającej skórze. Poddaj się rytuałowi roślinnej pielęgnacji, a przekonasz się jak natura zatroszczy się o Twoją cerę, jak dokładnie olejek oczyści i odświeży naskórek, skutecznie usunie makijaż i pozostałe zabrudzenia. Zapewni skórze wszystko, czego potrzebuje na etapie oczyszczenia, ukoi, złagodzi podrażnienia, nawilży, doskonale przygotuje cerę na przyjęcie kremu, serum lub olejku z linii Botanic Spa Rituals. Odkryj niezwykła moc olejku z pestek malin o silnym działaniu antyoksydacyjnym. Sprawdź jak działa dobroczynny dla Twojej skóry wyciąg z melisy o niezwykłych właściwościach antybakteryjnych i przeciwzapalnych. Cera jest idealnie czysta, nawilżona, gładka i miękka w dotyku. Testowany dermatologicznie. Stosowanie: Codziennie rano i wieczorem olejek delikatnie rozmasuj na zwilżonej skórze, spłucz wodą. Następnie wmasuj w skórę odpowiedni krem o produkt
Bielenda BOTANIC SPA RITUALS Olejek z pestek Malin Opis i działanie Botanic Spa Rituals to linia botanicznych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, której głównym źródłem inspiracji pozostaje natura oraz jej ogromny potencjał tkwiący w roślinach. Zaufanie i szacunek do przyrody oraz czerpanie z jej niezwykłej siły i witalności pozwoliły na stworzenie naturalnego rytuału pielęgnacji twarzy, w którym o Twoją skórę zadbają starannie wyselekcjonowane naturalne składniki aktywne o udowodnionej skuteczności działania: wyciągi, wody roślinne, oleje, hydrolaty oraz ekstrakty, pochodzące w dużej mierze z czystych polskich łąk i ogrodów, zatopione w roślinnych formułach. Botaniczny krem nawilżający do każdego rodzaju cery, zwłaszcza suchej, szorstkiej, nadmiernie wrażliwej, ale również mieszanej z niedoskonałościami to bogata dawka natury, która przywróci piękny wygląd nawet najbardziej wymagającej skórze. Poddaj się rytuałowi roślinnej pielęgnacji, a przekonasz się jak natura zatroszczy się o Twoją cerę, jak głęboko krem nawilży, odżywi i ukoi podrażniony naskórek. Zredukuje niedoskonałości, wyrówna koloryt, zapobiegnie przedwczesnemu starzeniu skóry. Zapewni skórze wszystko, czego potrzebuje, aby wyglądać zdrowo i przywrócić jej naturalne piękno. Stosowanie Codziennie rano i wieczorem wmasuj krem w oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Stanowi idealny podkład pod makijaż. Krem zawiera naturalny filtr UV. Możesz go używać również pod oczy. Przeznaczenie Do każdego rodzaju cery, zwłaszcza suchej, szorstkiej, nadmiernie wrażliwej, ale również mieszanej z niedoskonałościami. Efekt Twoja cera będzie doskonale nawilżona, stanie się gładka, elastyczna, o jednolitym kolorycie. Niedoskonałości zostaną zredukowane, a przebarwienia rozjaśnione i mniej widoczne. Skład Odkryj niezwykłą moc olejku z pestek malin o silnym działaniu antyoksydacyjnym. Dzięki zawartości kwasów Omega 3 i 6 oraz witaminy E, olejek intensywnie nawilża, wygładza, zapobiega powstawaniu przebarwień, wspomaga zachowanie młodego wyglądu skóry. Sprawdź jak działa dobroczynny dla Twojej skóry wyciąg z melisy o niezwykłych właściwościach antybakteryjnych i antyoksydacyjnych. Melisa redukuje powstawanie wyprysków, reguluje wydzielanie sebum, zwęża rozszerzone pory. Neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za proces starzenia skóry. Działa przeciwzapalnie, koi, łagodzi podrażnienia.
BOTANIC SPA RITUALS Krem Olejek z pestek Malin i Melisakrem nawilżającydzień/ noc50 mlBotanic Spa Rituals to linia botanicznych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, której głównym źródłem inspiracji pozostaje natura oraz jej ogromny potencjał tkwiący w roślinach. Zaufanie i szacunek do przyrody oraz czerpanie z jej niezwykłej siły i witalności pozwoliły na stworzenie naturalnego rytuału pielęgnacji twarzy, w którym o Twoją skórę zadbają starannie wyselekcjonowane naturalne składniki aktywne o udowodnionej skuteczności działania: wyciągi, wody roślinne, oleje, hydrolaty oraz ekstrakty, pochodzące w dużej mierze z czystych polskich łąk i ogrodów, zatopione w roślinnych cera będzie doskonale nawilżona, stanie się gładka, elastyczna, o jednolitym kolorycie. Niedoskonałości zostaną zredukowane, a przebarwienia rozjaśnione i mniej krem nawilżający do każdego rodzaju cery, zwłaszcza suchej, szorstkiej, nadmiernie wrażliwej, ale również mieszanej z niedoskonałościami to bogata dawka natury, która przywróci piękny wygląd nawet najbardziej wymagającej się rytuałowi roślinnej pielęgnacji, a przekonasz się jak natura zatroszczy się o Twoją cerę, jak głęboko krem nawilży, odżywi i ukoi podrażniony naskórek. Zredukuje niedoskonałości, wyrówna koloryt, zapobiegnie przedwczesnemu starzeniu skórze wszystko, czego potrzebuje, aby wyglądać zdrowo i przywrócić jej naturalne piękno. Skład:Odkryj niezwykłą moc olejku z pestek malin o silnym działaniu antyoksydacyjnym. Dzięki zawartości kwasów Omega 3 i 6 oraz witaminy E, olejek intensywnie nawilża, wygładza, zapobiega powstawaniu przebarwień, wspomaga zachowanie młodego wyglądu jak działa dobroczynny dla Twojej skóry wyciąg z melisy o niezwykłych właściwościach antybakteryjnych i antyoksydacyjnych. Melisa redukuje powstawanie wyprysków, reguluje wydzielanie sebum, zwęża rozszerzone pory. Neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za proces starzenia skóry. Działa przeciwzapalnie, koi, łagodzi stosować:Codziennie rano i wieczorem wmasuj krem w oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Stanowi idealny podkład pod makijaż. Krem zawiera naturalny filtr UV. Możesz go używać również pod każdego rodzaju cery, zwłaszcza suchej, szorstkiej, nadmiernie wrażliwej, ale również mieszanej z niedoskonałościami
Hej :) Do maseczki z pestek malin podchodziłam dosyć sceptycznie ze względu na maliny, gdyż nie wiedziałam jak sprawdzą się na skórze. Zazwyczaj takich owocowych kosmetyków używałam do ciała. Jednak opakowanie przekonało mnie, aby maseczkę zakupić i wypróbować :) Opis producenta: Botaniczna maseczka nawilżająca o żelowej konsystencji do każdego rodzaju cery, zwłaszcza suchej, szorstkiej, nadmiernie wrażliwej, ale również mieszanej z niedoskonałościami, to bogata, skoncentrowana dawka natury, która przywróci piękny wygląd nawet najbardziej wymagającej skórze. Poddaj się rytuałowi roślinnej pielęgnacji, a przekonasz się jak natura zatroszczy się o Twoją cerę, jak głęboko maseczka nawilży, odżywi i ukoi podrażniony naskórek. Zredukuje niedoskonałości, wyrówna koloryt, zapobiegnie przedwczesnemu starzeniu skóry, doda cerze blasku, uczyni ją miękką i gładką. Zapewni skórze wszystko, czego potrzebuje, aby wyglądać zdrowo i przywrócić jej naturalne piękno. Odkryj niezwykłą moc olejku z pestek malin o silnym działaniu antyoksydacyjnym. Dzięki zawartości kwasów Omega 3 i 6 oraz witaminy E, olejek intensywnie nawilża, wygładza, zapobiega powstawaniu przebarwień, wspomaga zachowanie młodego wyglądu skóry. Sprawdź jak działa dobroczynny dla Twojej skóry wyciąg z melisy o niezwykłych właściwościach antybakteryjnych i antyoksydacyjnych. Melisa redukuje powstawanie wyprysków, reguluje wydzielanie sebum, zwęża rozszerzone pory. Neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialnie za proces starzenia skóry. Działa przeciwzapalnie, koi, łagodzi podrażnienia. Moja opinia: Maseczkę kupujemy w kwadratowym kartoniku. W środku mamy zielony słoiczek ze srebrną zakrętką. Szata graficzna jest przyjemna dla oka, w kolorze ciemno-zielonym i ukazuje główne produkty maseczki czyli melisę i maliny. W opakowaniu znajdziemy 50 ml produktu za około 20 zł. Konsystencja maseczki jest bardzo przyjemna, kremowa. Nie ma problemu z rozprowadzeniem jej na twarzy jak i z trzymaniem się na skórze. Przepięknie pachnie malinami. Zapach nie jest zbyt mocny ani zbyt nachalny, raczej bardzo przyjemny. Kolor również jest malinowy. Po aplikacji maseczka zastyga powodując uczucie ściągnięcia. Po zastygnięciu maseczka zmienia kolor na trochę ciemniejszy co trochę śmiesznie wygląda, gdyż wyglądamy na brudne lub nierówno opalone :) Nie ma również problemu z jej zmyciem z twarzy za co duży plus, gdyż z niektórymi maskami bywa różnie. Na produkcie mamy informację, aby maskę stosować 2 - 3 razy w tygodniu, ale ja maski zawsze nakładam tylko raz w tygodniu. Śmiało mogę stwierdzić, że produkt rzeczywiście nawilża. Nasza skóra jest gładka i miękka w dotyku i żadne nowe niedoskonałości nam nie wyskakują. Nie podrażnia i nie zapycha skóry. Moim zdaniem jest to bardzo dobry produkt i na pewno sięgnę jeszcze po tą maseczkę lub po inne z tej serii :) Dla mnie jeden z lepszych kosmetyków do domowego SPA. Pozdrawiam
W dniu swoich urodzin postanowiłam wrócić na blog i napisać coś wyjątkowego - długo nawet nie musiałam się zastanawiać cóż to będzie bo ... o tym, że marka Bielenda uwielbia zaskakiwać wiemy już doskonale - ogrom nowości, które pojawiają się na półkach przyprawia o zawrót głowy, ale to co tym razem się wydarzyło przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Cichutko, bez wielkiego echa pojawiła się ona... botaniczna seria SPA RITUALS, która w kilka dni stała się jedną z najbardziej chodliwych i pożądanych linii kosmetycznych w drogeriach, a to wszystko za sprawą... doskonałych, naturalnych składów! Kto by pomyślał, że Bielenda stworzy coś tak dobrego - naprawdę... to pierwsza drogeryjna linia, którą bez obaw można kupować w ciemno. Dziś chciałabym pokazać Wam kilka produktów z tej serii, którym zamierzam się przyjrzeć bliżej - jestem ich niesamowicie ciekawa, dlatego od dziś zabieram się za testy - sprawdźmy jednak cóż tym razem przygotowała dla nas Bielenda i czego możemy spodziewać się po serii BOTANIC SPA RITUALS. BIELENDA BOTANIC SPA RITUALS - OLEJEK DO CIAŁA OSTROPEST + SZAŁWIA LEKARSKA. Skryty w przepięknym, maleńkim opakowaniu olejek ma właściwości nawilżające i odżywcze, a jego głównym zadaniem jest przywrócenie właściwej kondycji skóry. Głównymi składnikami aktywnymi jest tu emolient z ostropestu, który zmiękcza skórę oraz ekstrakt z szałwii lekarskiej o właściwościach odżywczych i antybakteryjnych. Przyznam szczerze, że moja ciekawość wzięła górę i postanowiłam użyć go od razu - pierwsze co zauważyłam to cudowna, sucha konsystencja, która wchłania się dosłownie w kilka sekund... no i ten zapach! O rany jak ten cudak pachnie - bardzo kobieco, słodko, ale jednocześnie świeżo - absolutnie nie doszukałybyście się w nim typowych nut ziołowych. Jeśli chodzi o analizę składu to na pierwszym miejscu mamy tutaj olej awokado, następnie stearynian etyloheksylu (pochodzenia roślinnego), emolient z ostropestu, olej ze słodkich migdałów, olej z orzechów macadamia, olej ryżowy oraz wspomniany ekstrakt z szałwii - na końcu kilka związków zapachowych takich jak geraniol czy limonene choć jest tu także typowy składnik Fragnance, który mi absolutnie nie przeszkadza. Zapowiada się fantastycznie! :) Cena: 29,99 zł./ 75 ml. BIELENDA BOTANIC SPA RITUALS - MLECZKO DO CIAŁA OSTROPEST I SZAŁIA LEKARSKA. Kolejny produkt do pielęgnacji ciała tym razem w naprawdę dużej wersji pojemnościowej (aż 400 ml) to mleczko do ciała o dokładnie takiej samej nucie zapachowej co olejek - dobrałam się do niego równie szybko jak do olejku i po raz kolejny mam ochotę powiedzieć - chcę więcej! Pomijając już te naprawdę niesamowite doznania zapachowe i w przypadku tego produktu mamy do czynienia z bardzo lekką, przyjemną i idealną na lato konsystencją - mleczko wchłania się w kilka sekund i pozostawia po sobie jedynie przyjemny, wygładzający film. Jeśli chodzi o skład bazą mleczka jest woda, sorbitol, emolient z ostropestu, gliceryna, ekstrakt z szałwii, masło shea, stearynian etyloheksylu (pochodzenia roślinnego), olej ze słodkich migdałów, alkohol cetearylowy i tak dalej - skład jest dość długi pełen emolientów i substancji nawilżających, a jego końcówkę stanowią składniki zapachowe tak jak w przypadku olejku. Cena : 27,99 zł./ 400 ml. BIELENDA BOTANIC SPA RITUALS MASŁO DO CIAŁA OSTROPEST I SZAŁWIA LEKARSKA Ostatni i trzeci z produktów do pielęgnacji ciała to masło o kremowej i aksamitnej konsystencji i tej samej nucie zapachowej co poprzednia dwójka (dopieszczenie do granic możliwości!). Jak na masło przystało będzie to produkt o bogatszej konsystencji ukierunkowanej bardziej na pielęgnacje na okres jesienno-zimowy. Tutaj w składzie tak naprawdę niewiele się różni poza kolejnością poszczególnych składników - zaczynamy od wody, masła shea, emolientu z ostropestu i wspomnianych wcześniej olejków - właściwie w odniesieniu do dwóch poprzedników nie znajdziemy tu nic nowego oprócz zmiany w kolejności danych substancji. Od Was więc zależy na co finalnie się zdecydujecie - formułę olejową, bardziej emolientową czy tą opartą na maśle shea - niemniej jednak cała trójka w ogólnym ujęciu składowym wypada naprawdę super. Cena: 23,99 zł./ 250 ml. BIELENDA BOTANIC SPA RITUALS KREMOWY OLEJEK DO MYCIA TWARZY OLEJEK Z PESTEK MALIN I MELISA Oooo i to jest coś co mnie niesamowicie nurtuje - kremowy olejek do mycia twarzy... hmmmm czyż nie brzmi to po prostu pysznie? Jego zadaniem jest oczywiście oczyszczenie naszej skóry oraz przywrócenie jej dobrej kondycji - producent zapewnia nas, że jest odpowiedni do każdego typu cery, ale ze szczególnym uwzględnieniem skór suchych, wrażliwych i z niedoskonałościami. Dwa kluczowe składniki aktywne to olej z pestek malin o właściwościach silnie antyoksydacyjnych oraz wyciąg z melisy, który działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Bardzo, ale to bardzo intryguje mnie jego konsystencja, ale póki co będzie czekał w kolejce i na pewno dam Wam znać jak się finalnie sprawdzi. Pod kątem INCI wypada naprawdę świetnie - mamy tu na pierwszym miejscu wspomniany emolient z ostropestu, wodę, betainę, glicerynę, stearynian sorbitanu (bezpieczny emulgator), a także olej z nasion malin, olej kokosowy, olej awokado, ekstrakt z melisy oraz pantenol. Na końcu znajdziemy śladowe ilości alkoholu benzylowego oraz substancje zapachową. Cena: 29,99 zł. / 140 ml. BIELENDA BOTANIC SPA RITUALS HYDROLAT OLEJ Z PESTEK MALIN I MELISA Kolejny produkt z gamy pielęgnacyjnej do twarzy oraz linii malinowo-melisowej to mój ukochany rodzaj kosmetyku czyli hydrolat - producent nazywa go inaczej tonizującą wodą roślinną i przyznam szczerze, że strasznie podoba mi się to drugie określenie. Zadaniem hydrolatu jest przywrócenie skórze odpowiedniego poziomu po oczyszczaniu i przygotowanie jej do wchłaniania skadników aktywnych z kolejnych kosmetyków - można by rzec, że jest swego rodzaju tonikiem o nieco bardziej specyficznym i intensywnym działaniu. Nasz hydrolat bazuje oczywiście na oleju z pestek malin i melisie, ale w składzie doszukałam się także soli sodowej kwasu mlekowego (super składnik nawilżający), wody z pomarańczy, ekstraktu z róży damasceńskiej, pantenolu, allantoiny oraz ekstraktu z aceroli. Skład jak dla mnie mistrzowski i życzyłabym sobie tego produktu w formie mgiełki - to byłby mój letni hit do torebki, ale myślę, że i taka forma będzie dla mojej skóry naprawdę świetna - zaczynam testowanie już dzisiaj! Cena: 19,99 zł./ 200 ml. BIELENDA BOTANIC SPA RITUAL OLEJEK DO TWARZY OLEJEK Z PESTEK MALIN I MELISA To urzekające maleństwo rozkochało mnie swoim wyglądem od pierwszego wejrzenia - wygląda jak maleńki, naturalny skarb, w którym skrywa się dobroczynne cudo - ta szklana buteleczka z pipetką zawiera w sobie jedynie 15 ml olejku o właściwościach głęboko nawilżających, łagodzących i kojących - jestem bardzo ciekawa jak będzie zachowywać się na skórze bo mam zamiar sprawdzić go w letniej pielęgnacji wieczornej kiedy wymęczona całym dniem skóra potrzebuje solidnej dawki odżywienia. Co jednak ciekawe - bazą kosmetyku jest olej ryżowy o bardzo wysokim nasyceniu kwasów tłuszczowych z gamy NNKT. Dalej w składzie mamy olej z orzechów macadamia, olej z awokado, olej ze słodkich migdałów, a dopiero pod koniec olej z pestek malin i ekstrakt z melisy - jak dla mnie mieszanka baaaaardzo intrygująca, ale myślę, że też jednocześnie dość mocno obciążająca skórę, więc chyba pokuszę się o używanie go co drugi dzień. Cóż nam z tego wyjdzie - zobaczymy :) Cena: 29, 99 zł. / 15 ml. BIELENDA BOTANIC SPA RITUALS SERUM NAWILŻAJĄCE OLEJ Z PESTEK MALIN I MELISA. Pozostając w temacie maluchów przechodzimy do kolejnego - serum nawilżającego również o pojemności 15 ml jednak już nie podawanej nam w formie lejącej z pipetką, a w buteleczce z wygodnym i higienicznym dozownikiem. Zadaniem serum jest oczywiście silne nawilżenie, ale także łagodzenie stanów zapalnych skóry - wysoko w składzie zaraz po wodzie, sorbitolu i glicerynie występuje pantenol oraz wspomniana wcześniej sól sodowa kwasu mlekowego, która jest składnikiem występującym bardzo często w kosmetykach dla alergików i osób z cerami nadreaktywnymi. Zaraz po tym mamy ekstrakt z róży damasceńskiej, ekstrakt z melisy, olej z pestek malin, ale także kwas hialuronowy oraz śladowe ilości kwasu migdałowego. Obecnie moja skóra jest w dość kiepskiej formie i potrzebuje zastrzyku łagodzącego więc nie omieszkam sięgnąć właśnie po to serum kiedy skończy mi się moje obecne. Cena 29,99 zł. / 15 ml. BIELENDA BOTANIC SPA RITUALS KREM NAWILŻAJĄCY OLEJ Z PESTEK MALIN I MELISA. Dobrze... urzekają mnie te słoiki. Naprawdę - są ciężkie, masywne, wykonane naprawdę pięknie i szczerze mówiąc, wyglądają po prostu drogo. To tak a pro po ostatniej dwójki produktów, które chciałam Wam pokazać. Krem nawilżający - absolutna podstawa pielęgnacji ma mieć lekką, nietłustą konsystencję i działać oczywiście odżywczo na skórę, a przy tym wykazywać działanie antybakteryjne, antyoksydacyjne i przeciwbakteryjne. Co ciekawe - jest przeznaczony zarówno do stosowania na dzień i na noc - wnioskuję więc, że będzie miał on dość bogatą formułę. Jestem przeogromnie ciekawa jak pachnie... jeżeli te wiodące maliny będą wyczuwalne w tej serii jestem już zakochana. Abstahując jednak od doznań estetyczno zapachowych skupmy się na składzie. Początek to woda i emolient z ostropestu, następnie olej kokosowy (uwaga osoby ze skłonnością do zapychania), masło shea, olej awokado. Zaraz po nich kilka emolientów i znów... olej z szałwii, ekstrakt z kurkumy, olej roślinny oraz skrobia kukurydziana - na końcu tradycyjnie substancje zapachowe i śladowe ilości alkoholu benzylowego. Wnioskuję, że będzie to naprawdę intensywnie działający kosmetyk. Cena: 27,99 zł./ 50 ml. BIELENDA BOTANIC SPA RITUALS MASECZKA NAWILŻAJĄCA OLEJ Z PESTEK MALIN I MELISA I to jest jest doskonała odpowiedź na panujący w drogeriach deficyt - znalezienie maseczki o dobrym i naturalnym składzie graniczy niemalże z cudem - szukałam, wiem, jest w tej kwestii naprawdę źle. A tutaj nasza Bielenda oferuje nam cudaka zamkniętego w równie pięknym jak krem opakowaniu, którego należy stosować od 2 do 3 razy w tygodniu czyli mniej więcej co dwa dni. Słoiczek 50 ml ma wystarczyć nam dokładnie na 12 aplikacji, więc stosunkowo niewiele, ale cena w stosunku do pojemności jest naprawdę korzystna. Maska ma za zadanie dać nawilżający zastrzyk naszej skórze dzięki masełku shea już na drugim miejscu. Zaraz po nim występuje puder z żurawiny wielkoowocowej (przyznam szczerze, pierwszy raz widzę ten składnik) o właściwościach nawilżających, kaolin, emolienty, olej z awokado, olej z pestek malin, ekstrakt z melisy, puder z granatu i na końcu składniki zapachowe. Jestem baaaardzo, ale to bardzo zadowolona, że w drogeriach wreszcie pojawił się tego typu produkt - jeżeli sprawdzi się dobrze czuję, że będzie stałym bywalcem w moim domu. Cena: 23,99 zł. / 50 ml. Ufff... chciałoby się powiedzieć, prawda? Ale nie nie - to absolutnie nie jest koniec nowości z seri Botanic Spa Rituals. W drogeriach znajdziecie także linię z opuncją figową i aloesem (musi być moja!), a także z lnem i kurkumą - każda z nich odpowiada na inne potrzeby skóry i każda jest równie bogata jak Państwo powyżej. Cóż mogę powiedzieć więcej - jestem zachwycona rozwojem marki Bielenda i zaciskam kciuki żeby szli dokładnie w takim kierunku. Wyczuwam naprawdę ogromny hit na drogeryjnym rynku i z przyjemnością będę obserwować jak sytuacja zacznie się rozwijać. Dajcie koniecznie znać czy miałyście już okazję spróbować tej serii i jakie robi na Was wrażenie - ja zabieram się za intensywne testowanie i jeśli będziecie chciały wrócę do Was za jakiś czas z podsumowaniem swojej pielęgnacji :) Buziaki i cudownego czwartku - ja zaczynam małe świętowanie swojej 26-ki :)
bielenda botanic spa krem olejek z pestek malin